|
Lucid Forum Świadome Śnienie i OOBE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
VM
pan snów
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:50, 07 Cze 2009 Temat postu: Pacyfizm, ruch antywojenny |
|
|
Chciałbym abyście wyrazili swoje opinie na temat postawy jaką jest pacyfizm, a także różnego typu organizacji z tą ideologią związanych. Być może są tu jacyś ludzie, którzy niektóre wojny uważają za słuszne, a może i nawet tacy, dla których wojna to naturalny i nieodłączny element ludzkości. Nie wiem, w każdym razie może rozwinąć się tutaj ciekawa dyskusja.
Ja osobiście uważam się za pacyfistę, jednak ze względu na dość młody wiek i temu podobne czynniki, jedyne co mogę robić w celu rozprzestrzeniania pokoju to moje codzienne zachowanie pozbawione przemocy (z drugiej strony nie jest to aż tak mało). Mam plan, by w przyszłości bardziej się zaangażować w problem pokoju na świecie, ale to za jakiś czas ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nargan
senny podróżnik
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:54, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cholera. Niby prawda. Pokój i bycie dla siebie dobrym jest... dobre. ^^
Jednak na kim skumulować złość?
Wojna ma swoje dobre strony. ^^
Zastanawia mnie, czy mówiąc o swojej postawie mówiłeś ogólnie. Chodzi mi o to, czy jesteś lalusiem, który na uderzenie w pysk reaguje głupią gadką, czy po prostu nie lubisz poniżania kolorowych, zabijania się? ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramiel
Moderator Snów
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:40, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, jestem pacyfistą. Wiem, że wiele krajów dzięki wojnom się rozwinęło etc, ale nie rekompensuje to negatywnych skutków wojny nawet w jednym procencie. Pokój na świecie jest co prawda ideałem nieosiągalnym, ale nigdy w życiu nie zamierzam z własnej woli przyczynić się do jakiegokolwiek konfliktu, ani tym bardziej zabijać/okaleczać ludzi w przypadku innym niż bezpośrednie zagrożenie życia/zdrowia mojego i bliskich. Nie lubię przemocy i brzydzę się walką o ideały. A jedyne wojny, jakie akceptuję to rozgrywające się poza rzeczywistością (np. RTS)
Nargan napisał: |
Jednak na kim skumulować złość? |
Spróbuj na worku, pokop piłkę albo utop potencjalne potomstwo w czeluściach kanalizacji.
Nargan napisał: |
Wojna ma swoje dobre strony. ^^ |
Wymień jakieś poza możliwością wyzysku słabszych.
Nargan napisał: |
Zastanawia mnie, czy mówiąc o swojej postawie mówiłeś ogólnie. Chodzi mi o to, czy jesteś lalusiem, który na uderzenie w pysk reaguje głupią gadką |
A ja zastanawiam się, czy Tobie chodzi o przypadek, kiedy ktoś Cię napada i musisz się bronić, czy jak ktoś uderzy Cię jednorazowo, bo mu się coś nie spodobało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nargan
senny podróżnik
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:48, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Wymień jakieś poza możliwością wyzysku słabszych. |
Będzie trudno. Skoro zabrałeś mi też wyładowanie złości.
Po prostu... Trzeba coś robić? Cholera. Nawet nie potrafię sensownie uzasadnić. Znów zgonię na społeczeństwo, ludzi z którymi przebywam. Choćby koleś mający się za neonazistę, gówno prawda, jednak tyle o tym papla, że w końcu zostawia ślady.
Cytat: |
A ja zastanawiam się, czy Tobie chodzi o przypadek, kiedy ktoś Cię napada i musisz się bronić, czy jak ktoś uderzy Cię jednorazowo, bo mu się coś nie spodobało. |
Jednorazowo.
Kiedy ktoś systematycznie napada, chyba trzeba w końcu jakoś zareagować.
Wybaczcie, jeśli zostałem źle zrozumiany. ^^
Z tym lalusiem... Nie była to napaść, jedynie skutek bycia pod presją fikcyjnej postaci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VM
pan snów
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:59, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nargan napisał: |
Jednorazowo. |
Mam takie szczęście, że raczej rzadko padałem ofiarą agresji. Ostatni raz jaki pamiętam: idąc korytarzem w szkole zostałem uderzony przez jedną osobę, po czym dwie mnie popchnęły, na skutek czego się przewróciłem. Poszedłem po prostu dalej. Mogłem i coś do nich powiedzieć, ale byli to ludzie takiego rodzaju, na których szkoda tracić czasu (można powiedzieć, że ich znałem).
I co masz na myśli mówiąc o "reagowaniu na uderzenie w pysk głupią gadką"? Uważasz, że inna reakcja niż odwdzięczenie się agresorowi również uderzeniem w pysk jest głupia?
Nargan napisał: |
Kiedy ktoś systematycznie napada, chyba trzeba w końcu jakoś zareagować. |
Oczywiście, ale w takim wypadku nie jest potrzebna przemoc. Jest wiele innych sposobów "zareagowania".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VM dnia Nie 21:05, 07 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nargan
senny podróżnik
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:03, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Uważasz, że inna reakcja niż odwdzięczenie się agresorowi również uderzeniem w pysk jest głupia? |
Drążenie...
Rzecz jasna, nie gdy może to być tragiczne w skutkach. ^^
Chciałem po prostu dowiedzieć się do jakiego typu się zaliczasz.
Człowiek "słowa" czy czynu?
edit:
Swoją drogą. Pacyfista jest przeciwny wojnie czy samej agresji?
Jest w stanie zabić, by uniknąć wojny?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nargan dnia Nie 21:04, 07 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
yeld
Administrator Snów
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:42, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
utop potencjalne potomstwo w czeluściach kanalizacji |
Liked that one!
Cytat: |
Tam coś o biciu w ryj. |
Jak mnie ktoś bije, to spierdalam, co może być prostszego. Jak najebany i ogłuszony od muzyki wracałem z koncertu KSU (dobre czasy ;D), a grupka dresów zakradła się od tyłu i złapała mnie za włosy, po czym jeden z nich sprzedał mi w ryło, to im po prostu spierdoliłem. Nawet jakbym z jednym stanął, było jeszcze dwóch, a poza tym to była jebana ulica Naruta, vaterland dresiarni. Nie ma absolutnie żadnego sensu wchodzenia w jakąkolwiek interakcję z takim przeciwnikiem, trza po prostu dzidnąć.
Cytat: |
Tam o pacyfizmie /thread. |
Nie wiem czy jestem pacyfistą, nie lubię przemocy, nie bawi mnie mordowanie ludzi, wiem, że wojna to zło, wiem jakie czyni spustoszenie i co robi z ludzką psychiką i nie pochwalam tego.
Ale interesuje się bronią, sporo o niej wiem, mam replikę HK G36C a w szafie spodnie i bluzę bundeswehry, byłem na strzelnicy parę razy, podobało mi się strzelanie. Lubię mieć wojskowe wyposażenie, głównie ze względu na niezawodność i jakość wykonania. Dlatego kupiłem sobie wojskowy nóż, plecak i inne pierdoły, chciałbym mieć wojskowy samochód. Nie uprzedzam się do wojska.
Nie podoba mi się, że jeden kraj, czy naród najeżdża drugi, ale nic w tym temacie nie zmienię ani ja, ani cały ruch pacyfistyczny. Amerykanie wyjechali z Wietnamu, bo dostali w dupę, a nie dlatego, że hipisi ich przekonali. A ludzie mordowali się i będą się mordować na wojnach mniejszych czy większych. Także, pacyfizm owszem, rozumiany jako prywatny pogląd. Pacyfizm jako ruch - dupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nargan
senny podróżnik
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:40, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
[quote="yeld"]
Cytat: |
Cytat: |
Tam coś o biciu w ryj. |
Jak mnie ktoś bije, to spierdalam, co może być prostszego. Jak najebany i ogłuszony od muzyki wracałem z koncertu KSU (dobre czasy ;D), a grupka dresów zakradła się od tyłu i złapała mnie za włosy, po czym jeden z nich sprzedał mi w ryło, to im po prostu spierdoliłem. Nawet jakbym z jednym stanął, było jeszcze dwóch, a poza tym to była jebana ulica Naruta, vaterland dresiarni. Nie ma absolutnie żadnego sensu wchodzenia w jakąkolwiek interakcję z takim przeciwnikiem, trza po prostu dzidnąć.
|
Taaa... Coś o tym wiem. ;D
Nie musiałem być najebany by uciekać przed grupką dresów. ;D
To nie fantasty. ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramiel
Moderator Snów
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:31, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
yeld napisał: |
poza tym to była jebana ulica Naruta, vaterland dresiarni |
A nie ninja? :(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartk
senny podróżnik
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:16, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czy jestem pacyfistą? Oczywiście że nie.
Zdaje sobie całkowicie sprawę z okropności wojny. Wyzysk, ból, cierpienie, lecz wojna to konieczność. Kiedy ktoś napada na twoją ojczyznę, to wstajesz i walczysz. Wojny będą zawsze, if you want peace prepare to war!
Jestem normalnym człowiekiem, nie leje nikogo bez powodu. Choć nie powiem że jestem człowiekiem pokojowym o miłym usposobieniu. Jestem oczywiscie za wolnoscia osobista,wyznaniowa itp itp, ale nie ukrywam ze z checia bym wyjebał cwelowi noszącemu koszulkę z Che/leninem.
Kij w oko wszystkim hippisom.
Pacyfki na bluzach, komuny hippisowskie i antywojenne protesty-idź pan z tym w chuj.
Wojsko. Obecnie Związek Strzelecki Strzelec RWN , airsoft, strzelnica.
Obecne marzenie, dostać się na WAT.
Pozdrawiam.
PS Kij w oko także wszytskim pizdom które myślą, że jak nałoża bluze z demobilu to są wielkie pr0 uber wojskowe kozaki. (yeldziu nic do Ciebie, tak ogólnie gadam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebe
lucid dreamer
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:31, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Kiedy ktoś napada na twoją ojczyznę, to wstajesz i walczysz. |
A jak nie napada? Powiem co ja myślę na przykładzie wojen międzynarodowych. Jeśli przykładowe państwo zachowuje się agresywnie, ma radykalne poglądy i metody perswazji słownej nie działają użycie siły militarnej jest nieuniknione. Uważam, że do armii powinny iść wyłącznie te osoby, które deklarują chęć, tj. armia zawodowa. Wiadomo, że obrona państwa jest w wielu państwach zapisana jako obowiązek obywatelski. Ale czy ja wybieram gdzie się rodzę? Mam się zrzec obywatelstwa tylko z powodu niechęci do walki? Owszem, można zostać przeniesionym do oddziałów wolontariatu ze względu na poglądy, religie itp, ale dalej będzie to przymuszanie.
"Wojna jest po to, aby ginęli żołnierze." - nie pamiętam kto to powiedział, ale zgadzam się z tym.
W wypadku armii niezawodowej każdy konflikt zbrojny jest zbędny. A jeśli już potyczki się odbywają, to po coś są konwencje genewskie i protokoły dodatkowe (na które i tak każdy sra btw B)).
I gówno, nie nieunikniona. Wszelkie konflikty zbrojne biorą się wyłącznie z powodu głupoty mniejszych lub większych grup ludzi. Tak, przez indolencję umysłową ludzi niepotrafiących przekształcić swoich myśli w słowa i przez tych, którzy nie potrafią i nie chcą słuchać, i nie obchodzi ich zrozumienie rozmówcy, a jedynie przedstawienie własnych racji paroma przekleństwami i pierdolnięciem w ryj. A następnie zaangażowaniem tysięcy niewinnych ludzi, aby ginęli za bezmyślność i sraczkę emocjonalną innych. Nieuniknione co najwyżej w tym sensie, że wojny zawsze będą. Oczywiście, póki 90% społeczeństwa to nic sobą nie reprezentujący ludzie, nie skończą się walki. Jednak użycia siły da się uniknąć, vide supra.
A z ojczyzną nie identyfikuję się na tyle, aby za nią walczyć i narażać własne życie. Głupotą jest też dla mnie kochać ją za sam fakt, że się tu urodziłem. Taki typ miłości powinien być interesowny - kocham za to, co państwo robi.
Z dalszą częścią praktycznie w całości się zgadzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramiel
Moderator Snów
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:51, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bartk napisał: |
Kiedy ktoś napada na twoją ojczyznę, to wstajesz i walczysz. |
I narażasz własne i cudze życie ku uciesze paru dupków, którzy siedzą w fotelach, bawiąc się w wojnę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartk
senny podróżnik
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:51, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
I gówno, nie nieunikniona. Wszelkie konflikty zbrojne biorą się wyłącznie z powodu głupoty mniejszych lub większych grup ludzi. |
Głupota, agresja i skłonność do przemocy, to cechy które zawsze towarzyszyły człowiekowi i wątpię żeby to się zmieniło. Skoro się nie zmieni, nadal będziemy mieć wojny. Wojna jako zjawisko, towarzyszła ludziom od zawsze i tak będzie do końca świata.
Bycie dobrym człowiekiem to rzecz bardzo szlachetna, ale nie zapominajmy że zawsze znajdzie się ktoś, kto przyjdzie i wbije dobremu człowiekowi nóż w plecy. Co z tego że twoim ludziom żyje się świetnie, skoro inni zakują ich w kajdany?
Nie mówię zeby byc tym zlym, ale kazdy z nas wie, że chuj ma zawsze łatwiej.
A jeśli nie napada, to zwyczajnemu człowiekowi jest dobrze bo ma spokój.
W międzyczasie napadany jest kto inny ;)
Armia oczywiście tylko zawodowa. Z hippisa żołnierza nie zrobisz, tylko go skrzywdzisz. Taka ludzka natura, jeden może inny nie.
W drugiej częsci wypowiedzi przedstawiłeś patologie wojny i kawałek swojej optymistycznej wersji świata ;)
Cytat: |
Oczywiście, póki 90% społeczeństwa to nic sobą nie reprezentujący ludzie, nie skończą się walki |
I ja wiem i Ty także wiesz że to się nie zmieni.
Cytat: |
Jednak użycia siły da się uniknąć |
No da się, ale co to zmienia? Ja wcale nie mówię że sie nie da, kiedy mówiłem "nieunikniona". Kiedy mamy do czynienia z agresją/przemocą, ludzkim zachowaniem jest obrona.
Pokój światowy, świat bez granic, przemocy i wyzysku, to bilbijno-wizyjny i hippisowski bulszit.
Cytat: |
I narażasz własne i cudze życie ku uciesze paru dupków, którzy siedzą w fotelach, bawiąc się w wojnę. |
Tylko dupek bawiący się w wojne, własnie wydał rozkał spacyfikowania Twojego domku, co robisz?[/code]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramiel
Moderator Snów
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:57, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bartk napisał: |
Cytat: |
I narażasz własne i cudze życie ku uciesze paru dupków, którzy siedzą w fotelach, bawiąc się w wojnę. |
Tylko dupek bawiący się w wojne, własnie wydał rozkał spacyfikowania Twojego domku, co robisz?[/code] |
Nie wiem, ciężko mi to oceniać na zasadzie gdybania, ale nie będę chwytał za broń i zabijał ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebe
lucid dreamer
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:49, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bartk napisał: |
Cytat: |
I gówno, nie nieunikniona. Wszelkie konflikty zbrojne biorą się wyłącznie z powodu głupoty mniejszych lub większych grup ludzi. |
Głupota, agresja i skłonność do przemocy, to cechy które zawsze towarzyszyły człowiekowi i wątpię żeby to się zmieniło. Skoro się nie zmieni, nadal będziemy mieć wojny. Wojna jako zjawisko, towarzyszła ludziom od zawsze i tak będzie do końca świata.
Bycie dobrym człowiekiem to rzecz bardzo szlachetna, ale nie zapominajmy że zawsze znajdzie się ktoś, kto przyjdzie i wbije dobremu człowiekowi nóż w plecy. Co z tego że twoim ludziom żyje się świetnie, skoro inni zakują ich w kajdany?
Nie mówię zeby byc tym zlym, ale kazdy z nas wie, że chuj ma zawsze łatwiej. |
Albo źle zrozumiałeś mój post, albo pocisnąłem niezłym strumieniem świadomości. Bo ja wiem, że to się nie zmieni. Zakładam po prostu teoretyczną sytuację diametralnej poprawy świadomości i oświaty w społeczeństwie, która jest w nikłym stopniu, ale jednak możliwa.
Cytat: |
W drugiej częsci wypowiedzi przedstawiłeś patologie wojny i kawałek swojej optymistycznej wersji świata ;) |
Żadna optymistyczna wersja, znowu wkrada się niezrozumienie. A poza tym, optymizmu to ja tu w ogóle nie widzę.
Cytat: |
Cytat: |
Oczywiście, póki 90% społeczeństwa to nic sobą nie reprezentujący ludzie, nie skończą się walki |
I ja wiem i Ty także wiesz że to się nie zmieni. |
Oczywiście. Nigdzie nie pisałem, że twierdzę inaczej.
Cytat: |
Cytat: |
Jednak użycia siły da się uniknąć |
No da się, ale co to zmienia? Ja wcale nie mówię że sie nie da, kiedy mówiłem "nieunikniona". Kiedy mamy do czynienia z agresją/przemocą, ludzkim zachowaniem jest obrona. |
Wtedy tak. Natomiast ja mówię o rozpoczynającym wojnę - bo przecież to on pierwszy używa siły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|