Forum Lucid Forum
Świadome Śnienie i OOBE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O procesie myślenia słów kilka

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lucid Forum Strona Główna -> to właśnie to
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sebe
lucid dreamer


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:27, 31 Lip 2009    Temat postu: O procesie myślenia słów kilka

O myśleniu słów kilka,
czyli udział świadomości i podświadomości w procesie

Na wstępie do wstępu zaznaczę, że artykuł raczej nie przekazuje wartości intelektualnych. Ma większą wartość publicystyczną, aniżeli naukową. Wszystkie zagadnienia opisane w tekście są natury empirycznej, nie znajdziecie tu nauki. Chyba. Nie jestem też psychologiem. Szczerze mówiąc, dla mnie samego ten tekst jest dosyć głupi, ale musiałem coś napisać. A teraz znajdźcie coś dla siebie poniżej.

Właśnie wróciłem z wakacji. O wyjeździe wiedziałem stosunkowo długi czas przed. Nie zdążyłem jednak zaopatrzyć się w tak podstawowy ekwipunek każdego podróżnika, jakim niewątpliwie jest odtwarzacz mp3. Mniejsza o to. No cóż - nie zapoznam się bliżej z Boxcutterem, Parov Stelarem, czy jakimkolwiek nowym, interesującym wydawnictwem. Nie skąpię uszu w ciepłych dźwiękach ze świeżego Ambivalence Avenue Bibio, nie wycziluję się przy Lemurian Lone'a. Wreszcie, za to, będę mógł poświęcić czas książkom dla przyjemności i rozwoju z własnej inicjatywy, nie zaś tylko tym, które są moje lekturą obowiązkową na zajęcia.

Na pierwszy ogień poszła Kronika Ptaka Nakręcacza spod ręki Harukiego Murakamiego. Nie powiem o czym opowiada, bo może ktoś będzie chciał czytać. Napiszę tylko, że jest to świetna powieść, wdrażająca podświadomość bohaterów i wplatająca ją w realne wydarzenia utworu. Często widać przenikanie się wymyślonych, nierealnych światów, niecodzienne i często bez powiązania z szeroko ustalonym porządkiem świata, jaki znamy, argumenty. Fabuła płynie wartkim strumieniem ciągłych zaskoczeń, które mimo swej pozornej niedorzeczności uderzają niezwykłą prawdziwością głębokich stwierdzeń je wywołujących. Książka, mimo nasączenia mnogością fantastycznych zdarzeń ukazuje w niesztampowy sposób codzienne zjawiska, jak miłość, czy nienawiść. Co uważniejsi czytelnicy zapewne dostrzegą rozważania na temat relacji, natury całego społeczeństwa, sposobów oddziaływania na ludzi; w tym również zwyczaje ślepego podążania szarej tłuszczy i skupiania uwagi na tym, kto i jak mówi, nie co mówi. Występują też ogólne przemyślenia nad życiem. Polecam.

Druga książka to Przenajświętsza Rzeczpospolita napisana przez Piekarę. Jeszcze czytam. Jest to książka znacznie lżejsza w sensie intelektualnym, mózg nie musi pracować w kulminacyjnych obrotach, aby w pełni pojąć przesłanie. Autor opisuje futurystyczną wizję narodu polskiego jako kierowany w całości przez ludzi bogatych i kler. Cóż, przerażająca wizja przyszłości, która przez myśl przeszła pewnie każdemu inteligentnemu i zniesmaczonego zbyt wysokim stanowiskiem duchownym w naszym kraju.

Pozwoliłem sobie nieco opisać i przybliżyć to, co wywołało moje przemyślenia i określić niejako ich naturę, powstawanie i utrwalanie w umyśle. Właśnie, wrócmy do tematu przewodniego, jakim jest myślenie.

Krótka definicja pochodząca z internetowego słownika języka polskiego PWN:
Cytat:
myśleć
1. «uświadamiać sobie coś i skupiać na tym uwagę, usiłować coś zrozumieć lub rozwiązać»
2. «sądzić, przypuszczać, mniemać»
3. «pamiętać o czymś, o kimś»
4. «nosić się z jakimś zamiarem, chcieć coś zrobić»


Interesuje nas znaczenie pierwsze, może w nieco węższym znaczeniu, ale to nie przeszkadza. Rozwińmy:
Cytat:
1. «uświadamiać sobie coś i skupiać na tym uwagę, usiłować coś zrozumieć lub rozwiązać; zastanawiać się, rozważać, analizować, rozumować»:
Myślę, więc jestem (Kartezjusz).
Myślał długo, zanim podjął decyzję.
Z nadzieją myślała o przyszłości.
Co robić? – myślałem gorączkowo.
Chciał być wśród ludzi myślących podobnie.
Zdrowo myślący człowiek nie ryzykowałby życiem w tak błahej sprawie.
0 Myśleć dociekliwie, logicznie, mądrze, rozsądnie.
0 Myśleć chaotycznie.
0 Myśleć samodzielnie.
0 Myśleć schematami.
0 Sposób myślenia.
0 Zdolność myślenia.
0 Jasność, precyzja myślenia.
0 Śledzić czyjś tok myślenia.

Hiponimy:
* filozofować
* hipotetyzować
* kontemplować
* mieć na myśli
* namyślać się
* rozumować
* wnioskować
* wspominać
* zamyślać się
* zastanawiać się

Holonimy:
myśleć

Synonimy:
* dumać
* medytować
* rozmyślać


Aby lepiej poznać dziecko (w tym wypadku własnego umysłu) trzeba z nim rozmawiać i obserwować. Tak też zrobiłem. Może nieświadomie, może nie szukałem odpowiedzi na pytanie, jak powstaje myśl, kiedy się utrwala, ale jednak zrobiłem. Fakt, że myśl utrwalona jest już dawno przed wypowiedzeniem jej w głowie był dla mnie oczywisty już dużo wcześniej, jednak dopiero niedawno sobie o tym przypomniałem i wyszczególniłem poszczególne etapy jej wędrówki w naszej głowie.

Fazy będę zaznaczał cyferkami, o takimi:

1. Zakodowanie i analiza wstępna, czyli zapis na dysku i otagowanie.
Podczas naszych obserwacji świata mózg rejestruje RZECZY. Na RZECZY składają się obrazy, dźwięki, zapachy - wszystkie zmysły - i związanie z nimi i nie tylko z nimi wydarzenia. RZECZY są na tyle wygodne, niewygodne, aczkolwiek na pierwszy rzut oka niepozorne (co jest istotne), dlatego od razu wędrują do podświadomości. Już przy pierwszym spostrzeżeniu jakiejś RZECZY kilka sekund zastanawiamy się bez widocznych oznak. Być może mózg sam analizuje RZECZY błyskawicznie, na podstawie dorobku, przeświadczeń, doświadczeń zgromadzonych w nim samym przez waszą dwójkę - osoba i mózg. Lecz my o tym nie wiemy. Być może cała wstępna selekcja i naklejanie etykiet "złe", "dobre", "przemyśleć" i tym podobnych przez spryciarza w naszej głowie ma oznaczyć nam świat i pomóc nam jako osobie ustrzec się przed tym, co utrudniłoby nam przetrwanie. Lecz my o tym nie wiemy. Są to tylko przypuszczenia.

Niemniej jednak interesuje nas fakt samego rejestrowania bez naszej wiedzy. RZECZY gromadzone w najgłębszych folderach naszego osobistego twardego dysku. RZECZY, które znajdujesz pomimo ukrycia. Po zapisaniu RZECZY w pamięci naszego komputera następuje wspomniane wcześniej tagowanie wstępne. Bez naszego większego udziału.

2. Powstanie konceptu, czyli ciąża.
Jeśli będziesz myszkował wystarczająco długo i uda ci się dotrzeć do RZECZY PRZECHOWYWANYCH (na dysku twojego sfałdowanego przyjaciela) zradza się koncept. Czyli po prostu kiedy przypomnisz sobie o czymś. Gdy do tego RZECZ, którą odkryłeś posiada etykietkę "przemyśleć", może być to ciąża bliźniacza. Przypominasz sobie o RZECZY, co owocuje późniejszymi przemyśleniami. Tu już do gry wchodzi świadomość.

Zaznaczam, że czasami nie występuje przypomnienie, bo RZECZ komentujemy na bieżąco. Wtedy nie musimy długo czekać na wejście świadomości.

3. Potok niesłyszalnych myśli, czyli ciężki poród.
Tu zaczyna się myślenie właściwe. Już po przypomnieniu sobie pewnej RZECZY, powstają wszelkie wątpliwości, dylematy, złożone opracowania. Świadomość całkowita. W pełni zależne od ciebie przemyślenia. Ale, ale - dalej są to całkowicie bezpostaciowe wątki plączące się gdzieś w brodziku umysłowym .

4. Dobór słownictwa, czyli ubieramy bobaska.

Tu właśnie następuje zapłon naszych umiejętności lingwistycznych (znam trudne słowa). W tym etapie dobieramy właściwe słownictwo, w które możemy ubrać nasze raczkujące niemowlęta - myśli, a właściwie same koncepty. Po chwili powstają całkiem logiczne zdania.

5.Układanie umysowych ust, czyli uczymy mówić niemowlę.

Teraz przychodzi układanie naszych intelektualnych ust. Wiem, pewnie brzmi wyjątkowo głupio, jak cały artykuł zresztą. Jest to etap identyczny do tego, kiedy rzeczywiście mówimy. Mianowicie - wiemy już, co chcemy powiedzieć. (Czasami nie wiemy, ale pomijam takie przypadki, bo wtedy praktycznie całość to najcześciej nielogiczne, niegramatyczne zdania, gdzie rolę przecinka zastępuje "yyyyyy".) Jednak przed tym musimy ułożyć usta, aby wydobyć interesujący nas dźwięk. Skupcie się, a dostrzeżecie to samo ze swoim umysłem.

6. Myśl właściwa, czyli dziecko przemawia ludzkim głosem.
Po ułożeniu ust myśl daje o sobie znać. Dźwiękiem. Nie lata już jak niemal niewykrywalny F-22, o którym wiemy tyle, że jest, ale nie potrafimy go znaleźć, złapać za jaja (if you catch my drift). Niektórzy sądzą, że myślą własnym głosem, jednak mi się wydaje, że myślimy jakimś sztucznym głosem. Jeśli można to nazwać w ogóle głosem.


Mimo to, większość problemów zostaje zakodowana i rozwiązana zapewne już w etapie 1. Po fazie pierwszej RZECZ jest już zachowana w świadomości i często rozwiązana. Pełna rejestracja myśli w świadomości i jej przebudzenie następuje w etapie 2. Pozostałe RZECZY zostają rozwiązane w etapie trzecim. Kolejne etapy służą do uporządkowania zdobytej wiedzy, nadpisania plików i defragmentacji dysku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sebe dnia Pią 21:40, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:41, 31 Lip 2009    Temat postu:

Ciekawe, choć można by rzec, oczywiste.

Zapełnianie katalogu rzeczy ma miejsce głównie w dzieciństwie i masz rację, wszystko dostaje automatycznie karteczkę z instrukcją - czy to poznane organoleptycznie czy wychowawczo (gorący czajnik jest zły tudzież kradzież jest zła).

I dorzuciłbym jeszcze takie mini-przemyślenie na temat odruchów.

W czasie formułowania myśli (czy to świadomie w celu wyrażenia, czy podświadomie na potrzeby reakcji) następuje błyskawiczny wgląd do katalogu i odczytanie instrukcji. Chodzi mi oczywiście o podświadome formułowanie myśli.

Przykładowo: chcę usiąść przy komputerze powoduje niezliczoną ilość podświadomych myśli - jak skierować trajektorię cielska, żeby trafić w fotel; czego się podeprzeć i jak rozłożyć ciężar ciała, itp.

Te instrukcje zostały dawno temu zakodowane podczas nauki chodzenia i innych niemowlęcych akcji. Większość takich myśli przejmuje po czasie móżdżek, bo okazują się zbyt proste i zbyt powtarzalne, żeby mózg się nimi zajmował.

Jakiś czas temu przeprowadzałem taki eksperyment, żeby używać mózgu do każdej akcji jaką podejmuję i głośno w głowie (przebijając podświadomość do świadomości) określać każdą akcję i zastanowić się co należy zrobić i w jaki sposób.

Cholerstwo męczy, jak cholera, ale jest całkiem ciekawe i daje pogląd na to jak dużo podświadomości działa nam w środku. Podniesienie szklanki z herbatą do ust w celu napicia się z niej powoduje mnóstwo pytań jak to uczynić, aby się nie polać, nie poparzyć i nie zakrztusić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebe
lucid dreamer


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:38, 31 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
W czasie formułowania myśli (czy to świadomie w celu wyrażenia, czy podświadomie na potrzeby reakcji) następuje błyskawiczny wgląd do katalogu i odczytanie instrukcji. Chodzi mi oczywiście o podświadome formułowanie myśli.


Good point.

Wydaje się to oczywiste, ale można było pokusić się o napisanie tych wypocin z dwóch powodów:
- dla nas może to być oczywiste, dla innych nie,
- przydaje się czasami zwrócić na coś uwagę, aby druga osoba przypomniała sobie o czymś i faktycznie uświadomiła sobie i wyciągnęła wnioski lub zdała sobie sprawę z wagi przedstawionych w tekście.

Dzięki za przeczytanie, cieszę się, że zrozumiałeś istotę mojego "felietonu".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chmurka
Moderator Snów


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wziąć kasę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:38, 01 Sie 2009    Temat postu:

Zawsze byłam ciekawa jak inni postrzegają i prowadzą swój proces myślenia (tzn jak to robią i czy potrafią to wytłumaczyć), ale jakoś nikt nie potrafił się wysłowić.

Od siebie dodam, że dla mnie to wygląda bardziej płynnie. Tzn nie ma systemu tagowania (pojmowanego jako odrębny system zakładek)*, ale sieć skojarzeń. Tzn tak jakby zakładki były same w sobie hasłami katalogowymi tego samego poziomu. No i hasła/pojęcia składają się z różnych reprezentacji (wizualnych, słownych..) albo poszczególne ich elementy są ze sobą ściśle związane (możemy pracować od razu na bazie pojęć słownych, abstrakcyjnych z którymi nie wiążą się inne doświadczenia). Siła danego pojęcia w bazie danych, zależy od ilości i siły skojarzeń (powiązań) z innymi.
*Chociaż zastanawia mnie właśnie jak to się dzieje, że w danym momencie pamiętamy o rzeczach naprawdę ważnych (utrzymujemy przez dłuższy czas koncentracje na jednym haśle). Może rzeczywiście z tymi tagami jest coś na rzeczy, ale tego nie potrafię zrozumieć bo sama myślę zbyt chaotycznie (muszę wszystko zapisywać żeby nie zapomnieć).
Przypominanie i analiza wydaje się polegać na wyszukiwaniu optymalnej drogi skojarzeń (domyślne rozwiązanie). Np chęć zaspokojenia "pragnienia", przyjemne skojarzenie "piwo". I szukając praktycznego połączenia pojawiają się po drodze, "zakupy", "spacer". Ktoś może próbować zastąpić "spacer" hasłem "mama". Ale jeżeli "mama" ma awersje do hasła "piwo" to automatycznie połączenie jest niestabilne i rozwiązanie okazuje się błędne lub ryzykowne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebe
lucid dreamer


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:08, 01 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Siła danego pojęcia w bazie danych, zależy od ilości i siły skojarzeń (powiązań) z innymi.
To jest prawda i to, co piszesz wcześniej również. Nie opisałem tego.

Wystarczy sięgnąć po książkę jakiejkolwiek osoby, zajmującej się mnemotechnikami - będzie tam opisane to, o czym wspomniałaś. Mnemonika stara się zaangażować jak najwięcej zmysłów, jak najsilniej - właśnie aby moc i ilość powiązań była jak największa (wtedy łatwo sobie przypomnieć).
Cytat:
Przypominanie i analiza wydaje się polegać na wyszukiwaniu optymalnej drogi skojarzeń (domyślne rozwiązanie). Np chęć zaspokojenia "pragnienia", przyjemne skojarzenie "piwo". I szukając praktycznego połączenia pojawiają się po drodze, "zakupy", "spacer". Ktoś może próbować zastąpić "spacer" hasłem "mama". Ale jeżeli "mama" ma awersje do hasła "piwo" to automatycznie połączenie jest niestabilne i rozwiązanie okazuje się błędne lub ryzykowne.

Słusznie. Tak to właśnie wygląda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lucid Forum Strona Główna -> to właśnie to Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin