Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chmurka
Moderator Snów
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wziąć kasę Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:54, 09 Sie 2008 Temat postu: Metody na szybsze... obudzenie?! |
|
|
Problem niepożądanej porannej ospałości dotyczy chyba każdego w pewnych momentach (zaryzykuje stwierdzenie że nawet studentów). Moje pytanie brzmi: Czy macie sprawdzony jak pozbyć się przemożnej chęci niewychodzenia z łóżka lub do niego powracania, jeżeli rano musicie wstać (powiedzmy wcześnie do pracy/szkoły)? Jeżeli w tym celu robicie coś wieczorem to też się liczy, napiszcie.
U mnie np kawa totalnie nie wypala, jestem jeszcze bardziej senna. Nie wspominając już o tym że jak tylko skończę śniadanie to też gożej.
Próbowałam przeciągania porannego ale przeważnie mam do tego zapał równy temu do wstawania (efekty niejednoznaczne bo czasem przez to bardziej żal opuścić ciepłe pielesze). Jeżeli za to wstanę na równe nogi i zdołam się na nich utrzymać to efekt "szoku" mija po 20 minutach (około). Jeżeli nie muszę wstać wcześnie to im dłużej leże w łóżku tym trudniej z niego wstać. Czyli w sumie zrywam się, na śniadanie staram mało jeść albo coś lekkostrawnego i jakoś wytrzymać.
Co wy robicie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chmurka dnia Sob 23:00, 09 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tom'Ash
świadomy
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:26, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kładę budzik w drugim końcu pokoju tak, żeby go wyłączając niezbędne było wstanie z łóżka. Zwykle potem udaje mi się przezwyciężyć chęć kontynuacji snu. :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebe
lucid dreamer
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:58, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
*gorzej
Jeśli chodzi o samo wstawanie
|
\/
Najlepszym sposobem jest oczywiście samozaparcie.
A poza konwencjonalnymi sposobami:
1. Wypić dużo płynów - rano wstajesz do toalety, pod warunkiem że masz pęcherz na tyle wytrzymały, aby twoja pościel nie przypominała tytułu piosenki Prince'a - Soft and Wet.
2. Wypić dużo trunków - czasem działa.
3. Ustawić Behemotha jako budzik przy maksymalnej głośności.
I tym podobne.
Jeśli chodzi o przezwyciężenie ospałości:
1. Wejdź pod prysznic i spuść na siebie najzimniejszą wodę, jaką da się ustawić - powinno pomóc (właściwie wszystko, co powoduje gwałtowne wyrzucenie adrenaliny do krwiobiegu powinno pomóc).
2. Oprócz kofeiny możesz dorzucić guaranę, która spotęguje jej działanie.
3. [link widoczny dla zalogowanych]
I tym podobne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sebe dnia Sob 23:58, 09 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
yeld
Administrator Snów
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:10, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam taki budzik, że jak się go pieprznie od góry w wielki guzior, wyłącza się na minutę, ale żeby wyłączyć go całkowicie trzeba trafić w malutki guziczek. Dlatego u mnie budzik dzwoni ze trzy razy zanim jestem totalnie wkurzony i mobilizuje się, żeby znaleźć ten mały guziczek. Wtedy wstaję do ekspresu - podwójna espresso (mało wody - duża moc). Kawka kapie a ja idę do tojleta zrobić co swoje. Wychodzę, łapię kawkę i uderzam do kompa sprawdzić stan downloadu, forum i inne pierdoły. Kawka wypita, zwijam manatki do torby / plecaka, pakuje śniadanie do środka, gdyż nie jem nic z rańca. Wybywam i już jestem w miarę na chodzie, choć w pełni obudzę się za godzinę, półtorej.
Potem kawka. Kawka. Śniadanie około 11-12. Kawka. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chmurka
Moderator Snów
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wziąć kasę Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:13, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mi wystarczy bardzo cichy budzik. Jakby był głośniejszy (taki jaki każdy uzna za normalny) to zazwyczaj nieprzyjemnie zrywa mnie z łóżka). Problem że z czasem się przyzwyczajam (do melodii) i wyłączam go odruchowo -właściwie jakby się nie budząc :P nawet jak w międzyczasie muszę wstać i zrobić do niego parę kroków. Co jakiś czas zmieniam melodie ale trochę to upierdliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sajner
senny podróżnik
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mam kurwa wiedzieć? Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:09, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Podczas szkoły miałem często problemy ze wstawaniem (ale to głównie dlatego, że ja późno chodzę spać, 23-1;2 godzina. Do tego dochodzi łóżko piętrowe (komp niżej), to samo wyłączenie budzika skutkowało gdyż musiałem zejść z niego. Czasem byłem tak leniwy i niewyspany, że waliłem się na fotel i przesypiałem pierwsze lekcje XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Razi
senny podróżnik
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:07, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ustawiać budzik ciągle w innym miejscu i chodzić spać z intencją wstania rano. Ja jak rano do szkoły mam wstać, to wstaje przeważnie 2-3 minuty przed budzikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebe
lucid dreamer
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:55, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Razi napisał: |
Ja jak rano do szkoły mam wstać, to wstaje przeważnie 2-3 minuty przed budzikiem. |
Tak, mi też to się często zdarza, bardzo przydatna umiejętność. Właściwie to stosunkowo łatwo kontrolować godzinę swojej pobudki, wyrażając otwarcie chęć swojej podświadomości, przed snem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
walek
WWII Man
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: West Preussen Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:17, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ja jak rano do szkoły mam wstać, to wstaje przeważnie 2-3 minuty przed budzikiem. |
Ja bardzo często budzę się dwadzieścia minut przed budzikiem i rozkoszuję się długością chwili, zanim budzik zadzwoni... :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebe
lucid dreamer
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:21, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No, to jest mega, walek. Tylko jeśli z powrotem zaśniesz i zadzwoni budzik, to masz wrażenie jakby minęło dopiero kilka minut.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yeld
Administrator Snów
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D Płeć:
|
Wysłany: Pon 2:58, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
walek napisał: |
Cytat: |
Ja jak rano do szkoły mam wstać, to wstaje przeważnie 2-3 minuty przed budzikiem. |
Ja bardzo często budzę się dwadzieścia minut przed budzikiem i rozkoszuję się długością chwili, zanim budzik zadzwoni... :) |
Ja tak mam, ale tylko przed czymś ważnym. Że ogólnie wszystko olewam, rzadko się zdarza. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chmurka
Moderator Snów
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wziąć kasę Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:42, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zdarza mi się obudzić tuż przed budzikiem (co nie znaczy że jestem wyjątkowo wyspana, to jakby bezsenność, tylko rano, po kilku godzinach znowu chce się spać). Rzeczywiście przeważnie wtedy kiedy danego dnia mam zaplanowane coś ważnego. Wtedy czekam na ten budzik aż zadzwoni, bo wiem że jak spróbuje zasnąć to akurat będzie dzwonił. To mnie raczej wkurza ale jest trochę śmieszne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chmurka dnia Pon 12:59, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Envil
kreator snów
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grudziądz Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:28, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zegar biologiczny rulez. Tylko niestety czasem szwankuje. Więc ja na swoim nie polegam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coyote
świadomy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:31, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Pomocny i niezastąpiony może okazać się latający budzik. Nie wierzycie? Sami zobaczcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co to za reklamowanie i w dodatku offtopic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Envil
kreator snów
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grudziądz Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:31, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Latający Budzik??? :-O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|