|
Lucid Forum Świadome Śnienie i OOBE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Garet
mistrz snów
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubelskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:33, 12 Gru 2008 Temat postu: Dezorientacja/niepewność w czasie/czynnościach |
|
|
Od jakiegoś tygodnia mam takie dziwne uczucie dezorientacji w czasie. Przykładowo wczoraj wracając ze szkoły (pokonując odcinek +- 1km) nagle sobie zdałem sprawę, że w sumie to nie wiem co robiłem przez całą drogę/ ile czasu tak na prawdę minęło, choć tak na prawdę tak jakby wiedziałem co robiłem (średnio da się to uczucie opisać, taka niepewność) zamyślenie się odpada, zaniki pamięci chyba też (bo niby czemu miał bym je mieć :P). Dzisiaj na 2 ostatnich lekcjach miałem podobnie, słuchałem uważnie wykładu nauczycielki bo był dosyć ciekawy (o negocjacjach) i tak se pomyślałem, co tak właściwie się działo przez ostatnie kilkadziesiąt minut...? I znów uczucie takiej niepewności, co ja właściwie robiłem chociaż w sumie to przecież słuchałem nauczycielki.
Ogólnie to jak siedzę w domu przed kompem mam czasami podobnie i nie wiem czym to może być spowodowane, może treningami w LD? RT i te sprawy, może zbyt dosłownie podświadomie wziąłem do siebie element kursu w którym mam postrzegać rzeczywistość jako sen i badać jej elementy?(jakoś od wtedy to się zaczęło) Momentami nawet miewam takie poważne zawahania czy to jednak nie jest sen i robię RT z nosem.
Inna moja hipoteza wiążę się z tym, że owe zawahania zaczęły się odkąd zacząłem jeść tran (kaps. z A,D,E). Może nadmiar witamin rozpuszczalnych w tłuszczach?
Miał ktoś z was podobne odczucia podczas treningu LD? A może po prostu do reszty mi odwala? :haha:
EDIT
Właśnie miałem podobne zjawisko, jadłem obiad postawiłem talerzyk obok monitora, ojciec wszedł do pokoju i wziął talerz z szafki 1,5m dalej pytając się czy już zjadłem :wtf:
Zapomniałem tez dodać, że odczucia jakie towarzyszą tym zjawiskom podobne są do odczuć podczas snów po wstaniu rano przed szkołą, umyciu się i położeniu do łóżka, żeby jeszcze z 15 min się zdrzemnąć ;.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garet dnia Pią 16:37, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sebe
lucid dreamer
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:07, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo raczej nie da się zapisać, bądź wytłumaczyć takich odczuć. Raczej nie zdarza mi się nic takiego, ale nie do końca jednak rozumiem, czego doświadczasz.
Mi zdarzają się paranoje, polegające na tym, że akurat odczuwam/myślę sobie: 'To się dzieje teraz.' i jakieś uczucie nietypowej (nad)świadomości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garet
mistrz snów
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubelskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:29, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie mam lekki problem z wysłowieniem się :(
Pierw odczytywałem to właśnie jako takie nagłe poczucie nadświadomości/uzmysławiania sobie że coś się dzieje, większe przykuwanie do tego uwagi, a to co się działo moment wcześniej to tak jakby... zachowywałem się w tym czysto odruchowo/instynktownie nie patrząc na otoczenie, szczegóły itd. Później jednak stwierdziłem, że ja się raczej bardziej nie uświadamiam (bo niby w jaki sposób, jako jedyny jestem jakiś mega umysł i przechodzę w stan prawdziwej świadomości ponad resztą osób w otoczeniu? :haha: )w rzeczywistości (tak momentalnie) tylko wcześniej byłem jakiś nieobecny, działałem jak robot... I zacząłem się obawiać czy aby ze mną wszystko OK, czy może jednak nie :wtf: no i zacząłem szukać przyczyny... Ostatecznie stwierdziłem, że może mam jakieś zachwiania rzeczywistości, w gruncie rzeczy to największy problem w tym, że sam nie wiem czym są te dziwne odczucia :\
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garet dnia Pią 17:52, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebe
lucid dreamer
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:42, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
bo niby w jaki sposób, jako jedyny jestem jakiś mega umysł i przechodzę w stan prawdziwej świadomości ponad resztą osób w otoczeniu? |
Ta myśl często przewija się w moich rozważaniach.
Myślę, że rozumiem mniej więcej, o co Ci chodzi. Człowiek często może się zastanawiać, czy świadomość nie jest tak na prawdę jedyna we wszechświecie - jego własna. Istota ludzka często ma olśnienia związane z jego pobytem na Ziemi, wyrzucony w miliardy innych zastanawia się, czy ktoś nie jest właśnie tą jedyną prawidłową osobą, która posiada świadomość. Bo skąd możemy mieć pewność, że inni ludzie w ogóle czują świadomość, jeśli sami nie doświadczamy ich świadomości, nie możemy jej poczuć? Często człowiek jest z natury sceptyczny i zadaje sobie pytania, czemu nie czuje akurat kilku świadomości, jeśli istnieją inne od jego własnej.
Teraz inne nietypowe uczucia. Czasami czuję dziwną separację od własnego ciała (nie mówię tu o OBE), ale jakby brak powiązania mojej świadomości i intelektu z ciałem. Czuję się dziwnie kiedy patrzę na swoje ręce i twarz, wyczuwam ich oderwanie od 'duszy' (niech będzie 'duszy', ale w cudzysłowiu). Zastanawiam się nad dysonansem między człowiekiem a innymi żywymi istotami. Nagle rażą mnie różnice między człowiekiem a zwierzętami właśnie - skąd się wziął człowiek, jak to możliwe, że coś takiego wzięło się z niczego; coś przez co przepływają tak głębokie myśli, które ma tak wielki dobytek kulturowy, intelektualny. A może jednak ludzie są czyimś dziełem? Czuję oderwanie od rzeczywistości, jakbym był w jakimś śnie; wyrzucony z niebytu, mentalnej próżni w fizyczną (nie)rzeczywistość jestem w jakimś ciele i otaczającym mnie świecie, z którym czuję zerową symbiozę. That's weird. Ale to raczej taka mała dygresja od Twoich postów, a nawiązanie do tematu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VM
pan snów
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:43, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Też tak miewam. Naprzykład ostatnio nagle zdałem sobie sprawę, że jestem już prawie w szkole, choć średnio pamiętałem żebym do niej szedł. To jest coś, jakbym kompletnie myślami znajdował się w jakimś innym świecie.
Albo myję się, i nagle zdaję sobie sprawę, że już chyba 10 minut stoję i tępo patrzę się w przestrzeń.
Ale i tak najgorzej jest rano. Jakimś cudem udaję mi się wstać. Idę do łazienki. Potem się ubieram. Siadam i po jakiś 10 minutach mama do mnie pyta czemu się nie ubieram, a ja zdaję sobie sprawę, że przez te 10 minut zakładałem jedną skarpetkę! Więc zabieram się dalej do ubierania, i znowu mama mnie po chwili upomina. Czasami tak jest kilkukrotnie xD
Albo mam też tak, że piję coś, wypijam i po chwili chcę się napić znowu. Idę więc po następną szklankę, przynoszę i piję, i tak ciągle. Potem ktoś mi uświadamia, że na moim biurku jest 10 szklanek! Ja ich wcześniej nie widzę, i mimo, że zwracają mi uwagę, to to codziennie się powtarza.
Nie wiem, co to może być.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VM dnia Pią 19:07, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yeld
Administrator Snów
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:03, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
zacząłem jeść tran |
A mówiłem, kurde, mówiłem! Nikt nie wierzył! Teraz macie! FUUUUUUUU! :E
Dobra, teraz serio. Odnośnie tego odczucia. Myślę, że wyolbrzymiasz pewną sprawę, która jest, w gruncie rzeczy, błaha. Nie jest to zamyślenie ale tak jakby skierowanie toku myślenia poza rzeczywistość. :p
Normalne to jest, przykładowo idąc ulicą patrzysz się na jeden szczegół na raz, który i tak zaraz wyleci z głowy. Jakieś wyższe funkcje poznawcze przechodzą w standby, a człowiek machinalnie idzie ulicą.
Wydaje mi się to naturalne, choć częstotliwość i intensywność może być uzależniona od zmęczenia.
Odnośnie samoświadomości, takim dywagacjom towarzyszą dziwne uczucia. Mnie też to spotyka, kiedy pomyślę o ogromie wszechświata, o początku istnienia, o mojej świadomości i o losach wszystkich innych ludzi, a także o jakiejś wyższej spajającej to sile. Wtedy, przychodzi taka fala, jakby zupełnie obezwładniająca możliwość objęcia tego umysłem.
Jakiś problem natury technicznej - czysto fizyczny jestem w stanie rozłożyć na czynniki pierwsze i zabrać się do analizy w celu rozwiązania problemu. Zaś problemy metafizyczne są osłonięte taką jakby barierą, polem siłowym, przez które nie można się do nich zbliżyć. Oczywiście, mam na myśli metaforyczne znaczenie. To właśnie takie odpychające uczucie towarzyszy moim rozważaniom na tematy przerastające człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VM
pan snów
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:11, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
yeldomysł napisał: |
Odnośnie samoświadomości, takim dywagacjom towarzyszą dziwne uczucia. Mnie też to spotyka, kiedy pomyślę o ogromie wszechświata, o początku istnienia, o mojej świadomości i o losach wszystkich innych ludzi, a także o jakiejś wyższej spajającej to sile. Wtedy, przychodzi taka fala, jakby zupełnie obezwładniająca możliwość objęcia tego umysłem.
|
O właśnie to. Obezwładnienie. Zdaje się sobie sprawę z ogromu i wielkiej mocy tego wszystkiego i to jakby człowieka przytłacza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VM dnia Pią 19:11, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garet
mistrz snów
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubelskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:55, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Co do rozważań nad własnym bytem i bytami innych osób to w anime (jestem Otaku) Haruhi Suzumiya no Yuutsu/Melancholia Haruhi Suzumiya'i został przedstawiony ładnie fakt naszego istnienia pośród innych. Nie pamiętam już dokładnie bo oglądałem to jakiś czas temu ale mniej więcej polegało to na tym, że główna bohaterka będąc jeszcze dziewczynką poszła razem z ojcem na mecz, i gdy weszła na trybuny zobaczyła po drugiej stronie dziesiątki tysięcy innych ludzi i pomyślała, że każdy z nich co rano myje zęby, każdy o czymś śni, każdy choruje i martwi się o innych, ma własne problemy i przemyślenia... i poczuła się przytłoczona tym faktem przez co zrobiło jej się smutno, że nie jest wyjątkowa, że jest jak setki tysięcy innych ludzi i postanowiła żyć od tej pory tak, aby się jednak jakoś wyróżniać, być inną na swój lubiany przez siebie sposób, po prostu żyć po swojemu jednocześnie nie będąc szarakiem (jakoś +- tak w anime to ładnie ujęli :D) Pomyślałem wtedy, że też tak chcę żyć, lecz będzie to trudne zważając na przeciwności losu jakie nam zostają postawione, szara codzienność, ostra harówka w szkole aby później mieć dobrą/przyjemną pracę i godnie żyć.
Świadomie uważam, że moje dziwne odczucia nie mogły być spowodowane tym właśnie że nagle moja świadomość zadała sobie pytanie, czy nie jest tą jedyną prawidłowo funkcjonującą świadomością we wszechświecie bo to trochę przeczy mojej filozofii, chyba, że to pytanie padło w podświadomości (chociaż czasami sam siebie pytałem czy ci wszyscy ludzie dookoła mnie też są tak świadomi jak ja[może myślą mniej logicznie itd], czy nie jestem jakiś wyjątkowy) poza tym, te dziwne odczucia/zawahania miały też miejsce kiedy szedłem zupełnie sam ulicą i dookoła nie było nikogo, same drzewa i domy... chyba ciężej będzie mi dojść do tego co tak naprawdę odczuwam niż mi się wydawało :S
Cytat: |
Też tak miewam. Naprzykład ostatnio nagle zdałem sobie sprawę, że jestem już prawie w szkole, choć średnio pamiętałem żebym do niej szedł. To jest coś, jakbym kompletnie myślami znajdował się w jakimś innym świecie. |
Miewam chyba coś podobnego do tego... a nawet bardzo podobnego.
Cytat: |
Ale i tak najgorzej jest rano. Jakimś cudem udaję mi się wstać. Idę do łazienki. Potem się ubieram. Siadam i po jakiś 10 minutach mama do mnie pyta czemu się nie ubieram, a ja zdaję sobie sprawę, że przez te 10 minut zakładałem jedną skarpetkę! Więc zabieram się dalej do ubierania, i znowu mama mnie po chwili upomina. Czasami tak jest kilkukrotnie xD
Albo mam też tak, że piję coś, wypijam i po chwili chcę się napić znowu. Idę więc po następną szklankę, przynoszę i piję, i tak ciągle. Potem ktoś mi uświadamia, że na moim biurku jest 10 szklanek! Ja ich wcześniej nie widzę, i mimo, że zwracają mi uwagę, to to codziennie się powtarza. |
Aż tak to jeszcze nie miałem coo? Jeżeli podobne objawy pojawią się i u mnie to znaczy, że mamy coś podobnego, choć to już jest trochę przerażające :wtf:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VM
pan snów
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:14, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak dla sprostowania, bo źle mi się napisało. To z tym ubieraniem miałem przez długi okres i to codziennie jakiś czas temu. Ostatnio jakoś sie poprawiło, i dośc rzadzko mi się zdarza.
No, ale ze szklankami problemy ciągle mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garet
mistrz snów
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubelskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:25, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Trochę to musi byś dziwaczne a trochę śmieszne, już sobie wyobrażam mój wyraz twarzy jak polazłem się raz napić a tu 5 szklanek na biurku(chociaż często mam taki burdel, że pewnie bym nie zauważył różnicy ^ ^') :haha:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chmurka
Moderator Snów
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wziąć kasę Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:53, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też tak mam, ale powiedziałabym że to jednak jest forma otępienia, taki tryb automatyczny. Generalnie łatwiej mi się skupić na jednej czynności, lub wykonywać kolejno zaplanowane, nie mam zbyt podzielnej uwagi. Bardzo szybko czynności robię rutynowo. Z przypominaniem sobie co robiłam w ciągu takich momentów to już przestałam się przejmować (jakbyśmy pamiętali każde 5 minut byśmy zwariowali). Po prostu czasami jakby świadomość trochę głębiej zapada w letarg, a potem się resetuje w środku jakiejś machinalnej czynności. Przeważnie jak jestem zmęczona. Chodzenie to jeszcze nic: Mi się zdarza czasem nawet jak z kimś rozmawiam, w połowie orientuje się że mówię (tzn czasami robię tak przy pacjentach albo znajomych, rozmowa o pogodzie itp). Albo przyłapuje mnie ktoś na tym, że coś powiedziałam a ja mam wrażenie jakbym to nie ja, że nie pamiętam albo ktoś za mnie to powiedział :P. Freudowskie przejęzyczenia bardzo częste. ... to na pewno przez trening LD - dementi totalne :D wszyscy skończymy w zakładzie psychiatrycznym. buahahaha
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chmurka dnia Pią 20:55, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek_
świadomy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 17:26, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To już nie jest śmieszne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garet
mistrz snów
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubelskie Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:12, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Na razie jeszcze nie jestem w stanie dojść czy to co opisali nasi dreamerzy wyżej jest na 100% tym co ja doświadczam, być może każdy opisał to samo, a być może co zupełnie co innego.
Kolejny problem jaki znalazłem to właśnie to, że niektóre 'schizy' mogę błędnie identyfikować jako to samo zjawisko, choć mogą być to zupełnie różne problemy.
Jestem w fazie rozmyślania nad tym. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że jest to spowodowane LD, gdyż mam ku temu też inne argumenty i szukam przyczyny w różnych źródłach. Muszę też zidentyfikować czy właśnie wszystkie dziwne odczucia to to samo, i czy mają podobne źródła, które spowodowały ich występowanie. Jak zbiorę wszystko do kupy to postaram się opisać co wymyśliłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chmurka
Moderator Snów
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wziąć kasę Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:36, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Chmurka napisał: |
... to na pewno przez trening LD - dementi totalne :D wszyscy skończymy w zakładzie psychiatrycznym. buahahaha |
Maciek_ napisał: |
To już nie jest śmieszne... |
okpienie sprawy jest jedną z lepszych, naturalnych reakcji adaptacyjnych :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smerfiasty
przebudzony
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:22, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ale mi się przypomniał głupi sen. Miałem go dawno więc kilku szczegółów mogę nie pamiętać.
"Środek lata, jakaś fastfoodowa restauracja a'la McDonald's. Podchodzę żeby coś zamówić. Kiedy siadam do stolika, nagle ze zdziwieniem stwierdzam że nie mam butów! Wtedy mój wzrok przykuwa kolorowa ulotka: Kliencie, Uważaj! Uprasza się o zwracanie szczególnej uwagi na kieszonkowców! Sprytniejsi skutecznie wykorzystują oni PARADOKS TĘCZY(i dalej na tejże samej ulotce) Paradoks Tęczy - zjawisko objawiające się nie zarejestrowaniem/zapamiętaniem lub zapomnieniem jakiejś czynności bądź zdarzenia, a spowodowane pogrążeniem w myślach czy też skupieniem się na innej czynności".Sen miał oczywiście ciąg dalszy, jednak wolałbym go zachować dla siebie. I w ten niezwykły sposób zaproponowałem nazwę tego stanu otępienia. Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|