Lucid Forum

tokefem · Wysłany: Nie 19:03, 30 Mar 2008 Temat postu: Odpowiednik 4+1 Dla Ld

[link widoczny dla zalogowanych]

yeld · Wysłany: Nie 19:11, 30 Mar 2008 Temat postu:

tokefem

no co jest ludzie testować :sad:,coś małe jest zainteresowanie tutaj tą techniką :sad:,ale myślę że jacyś chętni się znajdą :)
ja osobiście przetestuje tą technikę,dzisiaj w nocy pierwsza próba

yeld

Mówiąc stare, miałem na myśli, że długo testowaliśmy 4+1 na forum. Z różnymi skutkami. ;)

tokefem

to technika na LD,to jest trochę inna technika niż w przypadku 4+1,poczytajcie dokładnie tamten temat :)

yeld

Jest taka sama, różni się wartościami (i kretyńskim przekonaniem o znaczeniu trzeciego oka). Motyw jest taki - idziesz w kime na jakiś czas, wstajesz, zaprzęgasz mózg bo pracy, kładziesz się i masz LD. Ja tak miałem LD, ale bez zbędnego liczenia godzin czy coś. Wstałem bardzo rano, tak że snu było z 5 godzin, zjadłem śniadanko, pooglądałem tv i zasnąłem na kanapie. Nawet nie myślałem, że mogę mieć LD. A tutaj od razu.

walek

Tak, to rzeczywiście działa - dzisiaj spałem 5 godzin i musiałem wstać na wyjazd do Świecia, gdzie grałem w przedstawieniu. Generalnie spałem do 6.20, a o 7.30 wsiadłem do autobusu i zasnąłem. Miałem może nie LD, ale coś w jego rodzaju, bo kapowałem, że śnię i miałem minimalny wpływ na otoczenie :)

tokefem

yeldomysł,ok ale tam wyraźnie piszę że to nie jest 4+1,ważne jest 6 godzin snu,trzeba się położyć między 23-1,czy twoim zdaniem taki sam rezultat dawało by 4+1?nie mówię że inne techniki nie byłyby równie skuteczne,ale 6+1 zostało przetestowane przez mnóstwo ludzi,okazała się techniką bardzo skuteczną

Fizyk

Wiem, co tam piszą, ale widziałem opisy tej techniki w bardziej wiarygodnych miejscach, naprawdę. Dobrze piszą, że chodzi o wbicie się w REM, ale to oznacza, że równie dobrze jak 6 godzin może zadziałać 4,5 godziny oraz teoretycznie 7,5 godziny, tylko wtedy może już być ciężko zasnąć z powrotem (cykl NREM-REM trwa ok. 1,5 godziny). Tak samo godzina czuwania - może być mniej lub więcej, zależnie od człowieka.
Pomijam już fakt, że moim zdaniem OBE i LD to to samo, i technika na jedno powinna równie dobrze działać na drugie (co zresztą się sprawdza, bo np. 4+1 to właśnie zniekształcona wersja 4,5+1, czyli 6+1).

yeld

Nie wspominając już o fakcie, że u każdego może być inaczej. Widzisz - ja robię 4+1 i na mnie działa. Być może 6+1 też będzie działać, być może niekoniecznie.

sleep

Wczoraj próbowałem 6 + 1 i coś w tym jest . Co prawda nie miałem LD (bo i nie miałem czasu sobie uświadomić , że to sen ) , ale jeszcze nigdy nie miałem tak realistycznego i tak kalrownego snu . Jestem na 100 % pewien , że gdybym trochę więcej pospał miałbym świadomy sen (po rozbudzeniu i godzinie rozbudzania spałem tylko 30 min ) . Ktoś jeszcze tego próbował ? :D

falka

Witam. Pierwszy post i od razu z grubej rury przywale:) Otóż wczoraj zastosowałam metode 6+1 i.... pełen sukces:) Nie wiem o co kaman z tym 3 okiem, po prostu położyłam się o 00:30, budzik zadzwonił o 6:30, poszwędałam się troche po mieszkaniu (tak z pół h) i z powrotem do łóźeczka. Najpierw nie mogłam zasnąć ale ja zazwyczaj mam problemy z zasypianiem. Wieć powtórzyłam sobie kilka razy że będę mieć dzisiaj świadomy sen i zasnęłam. Pierwszy raz miałam hipnagogie (mam nadzieje że dobrze napisałam) i to słuchowe. Słyszałam że mucha lata obok mnie i czułam że mnie gdzies tam po karku głytka:) potem jak mi walnęło w ucho takim krzykiem przeciągłym i wysokim to myślam że mi głowe rozwali. Już wiedziałam że to nie mucha tylko coś mi się drze do ucha (hipnagogia? :) ) W ogóle się wystraszyłam że to może ja krzycze i chciałam sprawdzić ale całkowity bezwład w rękach więc tylko zacisnęłam zęby i stwierdziłam że na szczęście to nie ja wyje tylko ktoś inny (bałam się że wszyscy lokatorzy się zbiegną mnie ratować;D ). Pomyślałam sobie że muszę to po prostu przetrzymać i będzie LD. I było:) Wydaje mi się że metoda WILD zadziałała jakoś samoistnie bo nie starałam się zachować świadomości a od początku snu byłam świadoma. Pierwsze LD- jakieś 3 sek i mnie wyrzuciło. Nawet nie otwierałam oczu. Znów ten przerażający krzyk (aż się skurczyłam w sobie) i 2 LD. TO już było dłuuuższe. Potem chyba znów mnie wyrzuciło bo wiem że próbowałam się kręcić aby sie uspokoić i zostać ale i tak zobaczyłam ścianę... Wydaje mi się że potem był jeszcze jeden sen ale chyba już normalny a nie LD. Trochę mi się jeszcze wszytsko miesza bo ja nowicjusz jesstem w te klocki:)
Ale pomimo wszystko- genialna metoda. Pierwszy raz z własnej inicjatywy miałam świadomy sen i to już za pierwszym podejściem. Polecam wszystkim. Dzisiaj też spróbuję:)

Chmurka

gratuluje i życzę dalszych sukcesów :)

falka

To znów ja:) Otóż znowu zadziałało chociaż z mniejszą efektywnością. Tzn leżałam po przebudzeniu chyba z godzinę i nic. Kiedy już straciłam nadzieje i olałam sprawę, zwierciłam się w łóżku i znalazłam zajebistą pozycję:D i myślę sobie- przynajmniej się jeszcze poobijam chwilkę. I w tym momencie nawiedziła mnie hipnagogia w osobie cioci (niezbyt lubianej...) więc podświadomie chciałam sie wydostać z pomieszczenia. Wydawało mi się że lewituje- na fakcie! Pomyślałam sobie że wjedzie współlokatorka i zobaczy mnie jak unoszę sie nad łóżkiem. Nieźle by było:D W każdym bądź razie uciekłam- do snu. I to jeszcze z jaką prędkością... Centralnie mnie wessało:D Może 2 minuty LD, zamknełam oczy i mnie wyrzuciło. Wystraszyłam się kiedy usłyszałam przy uchu odpalaną piłę mechaniczną i nie próbowałam już więcej.
W każdym bądź razie, 6+1 działa! Ludzie, jeśli wam nie wychodzi to spróbujcie tego- jestem żywym dowodem że da się.

senny kontroler

oki doki wracam do tej techniki :)
próbowałem chyba ze 2 razy,za pierwszym razem zasnąć już nie mogłem po rozbudzaniu,a za drugim razem zasnąłem ale LD nie miałem niestety :P
niemniej na oobe.pl pozytywnie o niej się wypowiadają,więc spróbuję znowu :)
to będzie chyba 3 próba(chyba......)
kurka może w końcu będę miał LD............pierwsze jak by nie patrzeć :P