Lucid Forum

Yanoosh

Cześć. Forum to wskazała mi wyszukiwarka gdy szukałem jakiś info na temat omamów hipnoagogicznych, więc jestem. W ciągu ostatnich paru lat hipnagoga przyszła do mnie trzykrotnie. Za pierwszym razem myślałem, że umieram, ogólne przerażenie, strach, ale i fascynacja tym strachem, bo wydaje mi się, że należę do osób które lubieją się bać. A było to tak: Lato, duży pokój, ja śpiący na wersalce, drzwi na taras uchylone, godzina ok. 3 nad ranem, idealna ciemnośc, zero światła, otwieram oczy, ogólny paraliż, ale jestem przekonany, że ruszam ustami i mówię a raczej drę mordę wołając o pomoc, pozycja na wznak, tak jak Chrystus ukrzyzowany, ogólna panika, dezorientacja, nie wiem co się dzieje, i mimo ciemności widzę najdrobniejsze szczegóły mojego pokoju, wzrok absolutny, uwagę przyciąga zasłonka, która się odsłania pod wpływem silnego podmuchu lodowatego powietrza, które też prawie mogę zobaczyć, czuję czyjąś obecność w pokoju, ale nie widzę nikogo, oprócz wwirującego powietrza.Jak to mówi moja matula, jak trwoga to do Boga i tak też uczyniłem. Zacząłem się modlić, wszystkie modlitwy jakie znałem. Paraliż po jakimś czasie ustąpił, byłem pewien, że strach nie pozwoli mi zasnąć i chciałem nawet wstać i uciec do jakiejś sypialni gdzie jest ktoś jeszcze ale jednak zasnąłem, niewiadomo kiedy. Rano gdy się obydziłem i przypomniałem sobie co się wydarzyło, niewiedziałem kompletnie co to mogło być, opowiedziałem o tym tacie i siostrze oraz innym znajomym. W końcu okazało się, że jeden z nich miewa coś podobnego od dzieciństwa, a podczas studiów na jagielonce dowiedział się że są to właśnie omamy hipnoagogiczne. On ma je bardzo często i z jego opowieści wynika, że moje były naprawdę lightowe. Opowiadał m.in, że śpiąc w tym samym łóżku co brat zapadał się razem z łóżkiem pod ziemię, przekonany że brat musi słyszeć jego przerażone wołanie o pomoc, a następie był wystrzeliwany przez sufit w przestrzeń. Mówił też że przez tyle lat zauważył, że hipnagoga żądko przychodzi gdy w nocy pali się choćby małe światełko, np. dioda. Moja druga hipnagoga różniła się od pierwszej tylko tym, że zacząłem się modlić od razu przekonany że to pomoże i tak faktycznie było, oraz tym, że znałem imię i nazwisko tego kogoś kto był obecny w moim pokoju. Kiedy opowiadałem o tym znajomym w barze okazało się że jest to koleś z naszego miasteczka i wszyscy go kojarzą bo nosi czarny kowbojski kapelusz, a jego brat się powiesił jakiś czas wcześniej. Minęła jakaś godzina od mojej opowieści gdy zbaraniałem widząć jak koleś od kowbojskiego kapelusza, którego imię i nazwisko poznałem w hipnagodze wszedł do baru, do którego przychodzą prawie tylko i wyłącznie stali bywalcy. Spojrzał mi głęboko w oczy, mina zupełnie bez wyrazu, potem się rozejrzał i tak jak stał w drzwiach okręcił się na pięcie i wyszedł. Znajomych którzy to widzieli zatkało tak samo jak i mnie. Nie wiem o co z tym wszystkim chodziło. Nigdy więcej tego kolsia który ma na imię tak samo jak ja nie spotkałem. Nie wierzę w przypadki, ale nie wiem co myśleć. Moja ostatnia hipnagoga przyszła już w anglii jakiś ponad rok temu. Spałem po impezie u znajomych w ich salonie na sofiee, na brzuchu, jedna ręka pod głową, druga zwisająca swobodnie na ziemię, zanim otwarłem oczy już wiedziałem, że to jest to czyli HG. Oczy miałem skierowane na schody w korytarzu, które prowadzą do góry. Modlitwy i zobaczyłem postać, a raczej jej zarys z mgły. Była to dorosła, tęga kobieta. Zeszła po schoach i zaczęła coś robić w kuchni, króra jest połączona z salonem. Mogłem tak na nią patrzeć i patrzeć, nie widząć jej rysów twarzy, kolorów ubrań i skóry. Po prostu postać z mgły, ale bardzo wyrażna. Kiedy przechodziła kolo mnie czułem ogromny strach , powiew lodowatego powietrza i równie lodowatego potu który spływał po mnie wszędzie. Po jakimś niedługim czasie usłyszałem że ktoś zbiega ze schodów. Była to kolejna postać z mgły, ale tym razem małego chłopca. Zbiegł i przebiegł obok mnie i wyleciał na dwór przez zamknięte drzwi. Oczywiście jeszcze raz zimne powietrze i pot... Po chwili wszystko ustało, spaliłem pół fajki i ze strachu wpakowałem się kumpeli do wyra. Wystraszyłem je moją opowieścią, a dodać jeszcze mogę że gdy to wszystko się działo mogłem słyszeć wszysko co się działo doskonale bo pamiętam bardzo dokładnie odgłosy jakie wydawała z siebie parka która ma sypialnie na parterze. Podczas trwania hipnagogi miłem ochotę jakoś z nią walczyć, przestać się modlić i coś robić ale paraliż i przerażenie zwyciężały. To tyle. Ciekawe czy ktoś to przeczyta. Pozdrawiam i miłych snów życzę. Nie wiem jeszcze czy majkieś znaczenie to że parę godzin przed zaśnięciem pociągnąłem sobie ze dwa razy blancika, ale naprawdę symbolicznie. :wtf:

Lucas

Ha przeczytałem :D
Tak wogóle to witaj, chociaż to nie ten dział.
Przydługi ten tekst, trochę się pogubiłem XD
Ale muszę coś sprostować: to że nie mogłeś się ruszyć, ani krzyknąć to moim zdaniem hipnagog nie był; normalne objawy thety, w której pojawiają się hipnagogi i sny.
Paraliż mogłeś wykorzystać do WILDa, albo OBE, ale rozumiem że jak się człowiek przestraszy to o takich rzeczach nie myśli (wiem z doświadczenia).

Yanoosh

Podczas hipnagogi byłem przekonany, że krzyczę i wszyscy powinni byli mnie słyszeć, ale wiem że głos się nie wydobywa.
Muszę poznać waszą grypserkę bo nie wiem co do mnie mówisz...
Ten znajomy od jagiellonki mówił, że znalazł tam jakieś opracowania, z których wynikało, że hipnagoga przychodzi sama kiedy w naszym życiu dokonują się ważne, duże i nieoczekiwane zmiany, które mają wielki wpływ na nasz dalszy los. U mnie to pasowało...

Lucas

Hipnagogi to złudzenia, które toważyszą zasypianiu. Każdy je ma, nie każdy przeżywa je świadomie czy pamięta.

PS. Ze mną to już tak jest że piszę niespójnie. Sam się sobie dziwię XD

Lutogniew

Lucas, jak dla mnie pan Yanoosh miał hipnagogi, paraliż nic do thety nie ma

Oneiron

Yanoosh miałem coś podobnego do Ciebie

Yanoosh

Heh przypomniało mi się też jak mój kumpel, któremu oczywiście opowiadałem o moich hipnagogach tyle że on jakoś słabo mi wierzył, nie mógł spać więc zszedłok 3 rano do living roomu zapodał sobie jakiś film, ustawił wyłącznik czasowy i oczywiście usnął. Rano gdy zszedłem na parterzobaczyłem, że on tam śpi więc zamknąłem drzwi zostawiłem go w spokoju. Po jakiejś godzinie wszedł do kuchni i zaczął chodzić w okół stołu z miną jakby ducha zobaczył i wogóle nic nie mówił, a blady jak cholera. Widziałem że z gościem jest coś nie tak ( w końcu mieszkałem z nim 2 lata i traktuje go jak brata ) i chciałem się go coś podpytać, ale to on sam zaczął się podpytywać o moje hipnagogi, jak to dokładnie było itd. Uśmiałem się z niego bo wcześniej nabijał się moich opowieści, ale ja pewnie reagował bym podobnie na jego miejcu. Tak więc zdradził mi, że gdy usnął wydawało mu się że się obudził, był sparaliżowany i opanowała go kompletna niemoc. Spał na boku, twarzą do oparcia kanapy i słyszał głos zaraz za plecami, mówiący coś po angielsku. Mówił, że to ja wyciągnąłem go z tej sytuacji gdy zaglądnęłem do salonu. Gdy wyszedłem wszystko zaczęło odchodzić. Heh fajnie było zobaczyć kogoś zaraz po hipnagodze.

Maurox

eee.. to raczej nie byly hipnagogi. Raczej paraliz senny...

JAK TO KUZWA JEST ZE 2 JUZ OSOBY SOBIE USYPIAJA I MAJA PARALIZ A JA PROBUJE OD JAKIEGOS POL ROKU I MI TO ZA CH****** NIE WYCHODZI??? -_-'

I w dodatku gosc jeszcze tego nie wykorzystal do OOBE, tylko se siedzial.. normalnie niewybaczalne!!! >.<

Lucas

Yanoosh

Tak jak piszesz Lucas. Nigdy się nie ineresowałem podobnymi sprawami bliżej. Gdybym wiedział, że coś takiego jak hipnagoga istnieje może niebyłbym tak przerażony i coś jeszcz więcej mogło się wydarzyć. Następnym razem może czegoś spróbuję, o ile ten następny raz będzie bo od około roku mam spokój. Widzisz, ja się modliłem, żeby to już nigdy się niepowtórzyło, a Ty na to czekasz jak na zbawienie... Poczytam, poczytam, może coś kiedyś wykorzystam. A jak coś się wydarzy będziecie o tym wiedzieć. Na razie muszę się dowiedzieć co to jest to Wasze OOBE, RT, CIAŁO ASTRALNE, ITD, ITD. Pozdrawiam

Oneiron

Yanoosh poczytaj, a dowiesz sie jak wykorzystać taki paraliż, wystraczy w takim momencie wyłącznie pomyśleć o OOBE, a wtedy wszystko wydarzy się jakoby automatycznie, przynajmniej ja tak mam, ale trzeba tego bardzo chcieć

powodzenia

Spirytus

kur.. nigdy nie mialem paralizu sennego <tzn nie bylem podczas niego swiadomy> i jestem z tego powodu zly...

ilu2112

Kiedys mialem cos takiego:

Spie sobie u babci. Leze na lozku i mam zasnac. Zamykam oczy i powoli zapadam w sen. Nachodza mnie hipnagogi (jeszcze je pamietam). I gdy wwmojej hipnagodze widze, ze ktos ma do mnie zakrzyczec to w tym samym momencie odzywa sie babcia. To sie powtorzylo kilka razy i jestem pewien, ze babcia naprawde sie odzywala, z a drugiej strony w hipnagogach ktos wlasnie mial do mnie cos powiedziec. Jakby hipnagogi "wiedzialy" ze ktos zaraz cos do mnie powie. Jak to wyjasnic?

Luinloth Zielonooka

Podświadomość rejestruje bodźce z zewnątrz, które Twój umysł przekształca sobie na własną modłę :) Ileż razy śnił mi się dzwoniący telefon, który później okazywał się dzwonić naprawdę...

Evrath