Lucid Forum

Prisoner 1125

owszem, tak bywa. Ja często przed zaśnięciem dokładnie widzę moment kiedy zacynam zasypiać i pojawiają się hipnagogi. Myślę wtedy "oho, hipnagogi" i wybudzam się... ale jak już któryś raz się pojawiają olewam to idę zasypiam. Można to nazwać krótkim świadomym hipnagogiem

Jeśli zaś będziesz doznawał świadomie hipnagogów przez pewien czas, lub zaczniesz je kontrolować doznasz WILDa co jest wg. mnie najlepszej jakości i najtrudniejszym LD, co polecam.

Luinloth Zielonooka

lol, miałam tak kiedyś!
znaczy ja zawsze mam świadome hipnagogi, ale raz miałam tak, że przestałam całkiem odbierać otoczenie, a hipnagogi były tak bzdurne (coś o dywanie) że w końcu pomyślałam: a bierz ten dywan i idź w cholerę, w końcu to sen...
to chyba były początki wilda ;)

Prisoner 1125

lepszy dywan niż klaun z ostrymi zębami wiszacy do góry nogami (kilka dni temu go wdziałem :D :mad: ).

i co wziełaś go? Bo byś miała WILDa :) . Ja kiedyś zobaczyłem leżac w łóżku papierosy za szyba i zaczełem dorabiać inne rzeczy, aż powstał kiosk ruchu i cała ulica i hyc! jestem we śnie :D.

Lucas

Nie o to chodzi. To ktoś chciał wziąść jej dywan, a ona pozwoliła XD

Prisoner 1125

i masz nauczkę: ZAWSZE walcz o swój dywan :D

Moongroow

Nie miewam... Pare razy mi się tylko zdarzyło... Do tego słyszę je tak jakby "przez mgłę"

Alorah

Ramiel

Ja praktycznie codziennie słyszę, jakby coś się tłukło po domu ;.

Alorah

He, ja czasem słyszę kroki nad głową... mieszkam na ostatnim piętrze 8)

Może ktoś sobie chodzi po ośnieżonym dachu około 3... ale wątpię :D

walek

Kiedyś jak byłem mały to często w nocy slyszałem, że ktoś buty otrzepuje o metalową kratkę przed domem (wiecie, taka przed drzwiami, żeby błoto obstukać ). Zawsze myślałem że to złodziej, a to tylko wredne hipnagogi :D

zientmen

Jeszcze lepiej jak sie widzi czyjes oczy i cie to dreczy... :/
Na szczescie nauczylem sie aby to wszystko ignorowac :D

WODD

Hej jestem tu nowy:)
WITAM WSZYSTKICH...

otóż ja mam dziwny problem... piszecie że drżenie jest wstępem do wyjścia...
ja nie miewam paraliżu a przynajmniej nie moge go osiagnąć w sposób świadomy...
dochodzi natomiast do "falowania" wewnątrz ciała które jest niezwykle przyjemne...ale niestety krótkotrwałe
po ustaniu falowań próbuje je wznowić ale udaje mi sie to takimi "pierdnięciami" które trwają 2-3 sekundy...
ostatnio doszło do tego tak jakby wysówanie się świadomości z ciała nico do góry... mniejwiecej do klatki piersiowej (czuje jakby esencja miała klatke piersiową na wysokości mojej fizycznej głowy) i na tym sie kończy :sad:

Lucas_

Heh... to drżenie to przyjemne wibracje, falowanie, czy jak to tam jeszcze nazwać...
A tak BTW. to trochę nie ten dział i temat...

walek · Wysłany: Czw 19:23, 22 Mar 2007 Temat postu:

Ja ostatnio wracam do formy - udaje mi się jakieś fajne hipnagogi mieć - np. wczoraj. Ktoś rzucił we mnie piłką do koszykówki. Uczucie strachu przed dostatniem w klate przerodziło się w podskoczenie na łóżku i wyjście z transu
====================================================
Dzisiejsza biologia była nudna jak nigdy. Nawet hipnagog mi wyszedł. Pani napisała na tablicy szabada czy coś w tym stylu (bardzo realistyczny hipnagog, gdyby nie to, ze leżałem, a widziałem z pozycji siedzącej, może bym go pociągnął) i zacząłem sie zastanawiać co ona odpi*rdala. i sie obudziłem, bo chcialem sprawdzić czy na prawde tak napisała.

Fete de la faim · Wysłany: Czw 21:29, 22 Mar 2007 Temat postu:

Jechałam ostatnio pociągiem - totalnie zaspana i skacowana - i miałam niesamowicie realistyczne hipnagogi. Co rusz zdawało mi się, że wchodzi konduktor albo że kumpel woła mnie z korytarza... Niestety za każdym razem się budziłam.
Mój najlepszy hipnagog: leżałam i nagle do pokoju wszedł piękny młody mężczyzna. To był mój pierwszy WILD :>