Lucid Forum

Alegria

No właśnie w tym rzecz, że kijowo opowiedziana historia w filmie (a o to u Wajdy się boję), może zniweczyć nawet najlepsze chęci i żaden obcokrajowiec, poza fetyszystami filmu wschodniego, nie sięgnie po to.

yeld

Zdania jestem tego samego, o.

walek

Ale Wajda udowodnił, że potrafi zrobić także dobre filmy :) Choć nie przeczę, Romuś P. lepszy. A reżyserem wszechczasów niech będzie Olaf Lubaszenko! :D

Michał

No i wczoraj obejrzałem te Transformers. No i muszę powiedziec, że film bardzo mi się podobał. Wypasionie zrobione roboty, nie kulejąca fabuła, ładnie powiązany wątek robotów z wątkiem ludzkości, zwarta akcja no i świetne efekty specjalne! Jeśli chodzi o kino akcji, to film według mnie bardzo dobry. No ale ja zawsze miałem takie odchyły w stronę takich filmów (jak byłem mały, to byłem największym fanem Godzilli pod słońcem XD).

BTW chyba ściągnę całą serią japońskiej Godzilli :>

walek

Ha, z filmów akcji rządzi "Osaczony" z Brucem Willisem w roli głównej. Banalna fabuła, dużo krwi, wkurzony glina - to jest TO!! YEAH! Polecam serdecznie.

yeld

Idźcie na Die Hard 4, kto jeszcze nie był.

Spirytus

Właśnie obejrzałem polsatowy Pająk - bullshit jak nie wiem xD Podróbka spider man'a taka ... I dziś przykładam się to Black River <polsat 0:45>.

walek

Ha, najlepsze na Polsacie to denne horrory! I zombiaki polujące na moszny:P (jak ktos nie wie what the fuck - lojalnie informuję - to taki mały joke mojego kumpla, który tak określił postacie występujące w tychże filmach. )

Michał

Spirytus

Żebym tvn miał ... Nie wszyscy mają tak dobrze i ja mam tylko 3 kanały :>

Michał

A oglada ktoś czasem na TVP2 takie 2 stare seriale z 80s, podobne do siebie - "Gliniarz i Prokurator" i "Magnum"? Bardzo fajne według mnie! XD

I zawsze mnie śmieszy, przedstawienie aktorów w takich serialach, na końcu lub na początku filmu - leci akcja, pokazują kilka scen z aktorem, potem obraz zatrzymuje się na aktorze na chwilkę i pokazuje się podpisik co to za człowieczek. XD Znak firmowy filmow z 80s I jeszcze taka specyficzna czcionka :D
Coś w stylu intro do A-Team - http://youtube.com/watch?v=faTpJBwJbjg

Spirytus

Gliniarz i Prokurator - miły serial ... Ten prokurator mnie rozwala swoją olśniewającą prezencją :D

walek

A ja jeszcze przed wyjazdem do kompa sie dossałem. Jak prokurator to tylko Artur Łata i Sędzia Anna Maria Wesołowska. Ojciec, z zawodu prawnik, niegdyś prokurator, powiedzial, że to wstyd, ze tacy ludzie sa prawnikami :D (Bo niestety są.)

Misiu

Podczas wyjazdu naoglądałem się trochę kina meksykańskiego. Pośród sporych przestrzeni wypełnionych tylko ponurym moralistycznym i ambitnym do bólu filmowym smutkiem jakiego i w Polsce mamy pod dostatkiem jest też nieco filmów naprawdę mocnych. Bardzo mi się spodobało trio G.Garcia D.luna i M.Verdu' w kapitalnym filmie "Y Tu Mama Tambien", nie będę ryzykował opisywania i szufladkowania, powiem tylko że to naprawdę świetna historia o zderzeniu dorosłości z młodością. Genialne moim zdaniem jest "Amores Perros" niejakiego Inarritu, które powinno się oglądać jako pierwsze spośród filmów tego reżysera, a dopiero daleko potem "Babel". Zna ktoś jakieś mocne filmy tamtego kina? Bardzo chętnie bym pooglądał, zwłaszcza że mam zamiar zacząć się uczyć hiszpańskiego ;p

Co do Katynia. Jeszcze nie widziałem więc nie będę się wypowiadać na temat tego czy film będzie kaszanką czy najważniejszą premierą od Misia. Nie lubię takich sytuacji kiedy film zanim wogóle zostanie ukończony ma rzesze zwolenników i przeciwników. Kino to nie jest giełda by prorokować co na jakim poziomie będzie, chyba?:)

A amerykańców..myślę że nawet najlepiej opowiedziana historia o dopuszczanych na Polakach zbrodniach i okrucieństwach ruszyłaby ich niewiele więcej niż "Troja" czy inne Petersenowskie wyziewy.

yeld

Normalnie katharsis! Uwielbiam ciepłe filmy o zaangażowaniu, pasji, ambicjach, miłości i dyskryminacji czarnych. Obejrzyjcie "Something The Lord Made". Historia białego lekarza i jego czarnoskórego pomocnika. W tym duecie jeden nic nie zdziałałby bez drugiego, jednak właściwy kolor skóry zbiera laury. Jednak historia opowiedziana w tym filmie jest oparta na faktach. A faktem jest, że czarnoskóry człowiek dokonał tego, czego żaden inny człowiek by się nie podjął. Nie chcę zdradzać wam szczegółów, co wynikło w trakcie filmu, ani co takiego zostało odkryte, bo dla kogoś kto nie jest za pan brat z historiami ze świata medycyny (czy dyskryminacji kolorowych) oglądanie tego filmu stanowi podwójną frajdę. Polecam każdemu!

Film Josepha Sargenta "Something The Lord Made" ("W rękach Boga"). W głównej roli Mos Def, który między innymi grał w "Autostopem przez galaktykę" (polecam) oraz niedawnym "16 Przecznic". Co ciekawe, facet powinien być znany fanom rapu, gdyż okazuje się mieć talent nie tylko jako aktor, ale również jako MC. Ale nie o muzyce tutaj. Kluczem do sukcesu w jego przypadku jest naturalność, coś jak "Dzień Świra" czy "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" i udział w nich ukochanego przez wszystkich Miśka Kondrata. Mimo to, Misiek nie zagra w innym filmie tak jak zagrał we wspomnianych, bo nie jest aktorem. Mos Def jest i to piekielnie utalentowanym.

Się rozpisałem, bierzcie kurs na wypożyczalnię (bo film nie jest nowy - 2004), czy czego tam używacie do polowań na filmy (Np. sieci sklepów eDonkey), i wbijcie dzidę w "Something The Lord Made".