|
Lucid Forum Świadome Śnienie i OOBE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alegria
Moderator Snów
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:01, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ramiel napisał: |
Jak dla mnie posuwanie kozy a drugiego faceta stoi na podobnym poziomie. |
Ramiel, nie zrozumiałeś mnie. Sprowadzasz wszystko, co nie hetero do zboczenia, "bo posuwa faceta/kozę/drzewo/itp". A ja Ci powiem, że homoseksualizm nie polega z pewnością tylko na zaspokajaniu popędu seksualnego, w przeciwieństwie do zoofilii czy innych dewiacji seksualnych. WTO, jak już wspominałem, wykreśliło homoseksualizm z listy chorób już dawno.
Ale spoko, jeśli chcesz wierzyć, że homoseksualiści to jakieś zwierzęta, dewianci i inne zło wcielone, nie bronię ci. Tylko... po prostu nie masz racji ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
walek
WWII Man
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: West Preussen Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:25, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mniej, choć choroba to nie jest, to jest to dewiacja. Z tego co pamiętam, to wyznaczniki tego, co jest dewiacją, a co nie były takie, że dewiacja występuje wtedy, kiedy pomiędzy partnerami nie ma uczucia a tylko potrzeba seksu, uniemożliwione jest wydanie potomstwa i coś tam jeszcze :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fete de la faim
mistrz snów
Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Nie 12:31, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: |
Dziecku potrzebna jest łagodność i opiekuńczość matki i z drugiej strony siła oraz surowość ojca. |
Moja matka jest twardą kobietą, potrafi być brutalnie szczera, można powiedzieć, że to ona rządzi w rodzinie. Ojciec z kolei trzyma się raczej na uboczu. I co - może mam niewłaściwe wzorce osobowe, nie rozwinęłam się prawidłowo etc.? Nie patrz na rodzinę przez pryzmat tych anachronizmów, które dawno nie mają racji bytu. To nie lata 50.
Cytat: |
Dlatego uważam że "rodziny" homoseksualne należy traktować z góry jako model w pewnym stopniu patologiczny(ponieważ brakuje w nim Matki/Ojca). |
Czy w takim razie patologicznym modelem rodziny jest również samotna matka, wychowująca dziecko najlepiej, jak umie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramiel
Moderator Snów
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:05, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Fete de la faim napisał: |
Czy w takim razie patologicznym modelem rodziny jest również samotna matka, wychowująca dziecko najlepiej, jak umie? |
Niestety tak, ale nie ma tu oczywiście winy po stronie matki. Niepełna rodzina również jest pewną patologią. Nie jestem socjologiem i nie wiem jak to jest być wychowywanym tylko przez matkę albo tylko przez ojca, ale nie sądzę, żeby to było zupełnie zdrowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Moderator Snów
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 2552
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczytno
|
Wysłany: Nie 18:28, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ramiel napisał: |
Nie jestem socjologiem i nie wiem jak to jest być wychowywanym tylko przez matkę albo tylko przez ojca, ale nie sądzę, żeby to było zupełnie zdrowe. |
Jak ktoś umie wystarczająco dobrze zadbac o swoje dupsko, to nie ma mowy o żadnej patologii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lutogniew
Administrator Snów
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Blok Wschodni
|
Wysłany: Nie 18:32, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tarzan się w dżungli wychował a teraz jest znanym aktorem. Nie widzę problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
walek
WWII Man
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: West Preussen Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:58, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Generalnie wiele rodzin odbiega od standardowego modelu, prawie wszystkie rodziny sa na jakiśtam sposób patologiczne. Nawet rodziny pracoholików. Problem w tym, jak rozróżnić te patologie, które nie zaszkodzą zdrowiu (także psychicznemu) dziecka od tych, które po prostu zmieniają bieg życia rodziny :) Poza tym uważam, że rodziny jedynaków też są poniekąd patologiczne (w sensie nie standardowe). Czlowiek powinien wychowywać się razem z rodzeństwem, co uczy współdziałania, altruizmu, pewnej równości i niweluje i wypacza negatywne skutki miłości rodziców - czyli egoizm :) Generalnie rodzeństwo to potrzebna rzecz. Tak samo potrzebna jak np. lekcje angielskiego dodatkowe - niby wkurza, dobija, nudzi, zabija - ale ma pożyteczne działanie :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramiel
Moderator Snów
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:27, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: |
Ramiel napisał: |
Nie jestem socjologiem i nie wiem jak to jest być wychowywanym tylko przez matkę albo tylko przez ojca, ale nie sądzę, żeby to było zupełnie zdrowe. |
Jak ktoś umie wystarczająco dobrze zadbac o swoje dupsko, to nie ma mowy o żadnej patologii. |
Ja nie mówię, że każdy kto się wychował z jednym rodzicem, będzie inny, bo to by była wierutna bzdura. Chodzi mi tylko o to, że chyba nie znajdziesz dzieciaka samotnej matki, któremu nie brakuje ojca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koniar92
kreator snów
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 15:23, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja chyba sie poddam co do LD. Już ponad pół roku próbuje mieć LD i nigdy nic. Nie wiem,moze zbyt zestresowane zycie mam. Albo RT-eki działają rzadko. Albo,by byc dobrym w LD to tak jak z jezykiem obcym - niektórzy szybko uczą się jezyków,a inni wolniej...
Ja po prostu trace wiare. Robie RT-eki, migam sugestie na komputerze (a prawie całe dnie siedze),słucham wieczorami np.Lucid Mantrę od Oneirona. Robilem autosugestie,medytowałem i próbowałem wchodzić w trans. Wszystko na nic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Moderator Snów
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 2552
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczytno
|
Wysłany: Pon 15:35, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Koniar92 napisał: |
Ja chyba sie poddam co do LD. Już ponad pół roku próbuje mieć LD i nigdy nic. Nie wiem,moze zbyt zestresowane zycie mam. Albo RT-eki działają rzadko. Albo,by byc dobrym w LD to tak jak z jezykiem obcym - niektórzy szybko uczą się jezyków,a inni wolniej...
Ja po prostu trace wiare. Robie RT-eki, migam sugestie na komputerze (a prawie całe dnie siedze),słucham wieczorami np.Lucid Mantrę od Oneirona. Robilem autosugestie,medytowałem i próbowałem wchodzić w trans. Wszystko na nic... |
Ja miałem pierwsze LD po ponad roku. I co ? Gówno - i tak się cieszę, a nie marudzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yeld
Administrator Snów
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:02, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Koniar92 napisał: |
Ja chyba sie poddam co do LD. Już ponad pół roku próbuje mieć LD i nigdy nic. Nie wiem,moze zbyt zestresowane zycie mam. Albo RT-eki działają rzadko. Albo,by byc dobrym w LD to tak jak z jezykiem obcym - niektórzy szybko uczą się jezyków,a inni wolniej...
Ja po prostu trace wiare. Robie RT-eki, migam sugestie na komputerze (a prawie całe dnie siedze),słucham wieczorami np.Lucid Mantrę od Oneirona. Robilem autosugestie,medytowałem i próbowałem wchodzić w trans. Wszystko na nic... |
Nie żebym coś sugerował, ale póki nie zrozumiesz czegoś w Tym co mówisz, nie masz szans na LD. Koniar, złap dystansu a potem w to uwierz. 90% moich LD to przypadki, nie mających związku z RT i innymi śmiesznymi metodami. Bo jak już kiedyś komuś tłumaczyłem, to nie jest wzór na funkcję kwadratową, gdzie liczysz deltę i miejsca zerowe. To indywidualna sprawa każdego i opiera się o siłę Twojego umysłu, za którą odpowiedzialna jest Twoja wiara w pewne rzeczy. A jak ktoś powiedział, zgódź się lub nie: "wiara to nacechowane pewnością oczekiwanie rzeczy spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy realnych choć niewidzialnych". Świadome śnienie jest realne, jak możesz wywnioskować od nas wszystkich, jedyne co to uwierzyć. Być może nie masz otwartego umysłu, być może dla Ciebie za wcześnie (nie uraź się proszę i nie traktuj mnie jako kogoś wywyższającego się i prawiącego morały), być może. Aj... coś mnie naszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Moderator Snów
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:45, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
yeldomysł napisał: |
Świadome śnienie jest realne, jak możesz wywnioskować od nas wszystkich, jedyne co to uwierzyć. Być może nie masz otwartego umysłu, być może dla Ciebie za wcześnie (nie uraź się proszę i nie traktuj mnie jako kogoś wywyższającego się i prawiącego morały), być może. Aj... coś mnie naszło. |
Wiesz co mnie przeraża, Yeld? To, że możesz za świadome śnienie podstawić nazwę wiadomej nam bzdury i wychodzi argument wiadomego nam forum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fizyk
Administrator Snów
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ziemia, Układ Słoneczny, Droga Mleczna, Wszechświat Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:41, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Koniar: ja pierwsze LD miałem po chyba ponad roku od momentu, kiedy pierwszy raz usłyszałem o LD. Inna sprawa, że nigdy tak naprawdę porządnie nie trenowałem, no ale to jest pomijalne. Moja rada: daj sobie na jakiś czas spokój. Powiedzmy przez tydzień czy miesiąc zapomnij o LD i żyj jak zwykle. Jak będziesz miał szczęście, to przez ten czas LD samo się pojawi. Jak nie, to później znowu podejmij trening. Nie należy cały czas bez przerwy próbować, bo to wykańcza, potem już możesz przez trening nawet zmniejszać swoje szanse na LD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koniar92
kreator snów
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 17:22, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Fizyk napisał: |
Koniar: ja pierwsze LD miałem po chyba ponad roku od momentu, kiedy pierwszy raz usłyszałem o LD. Inna sprawa, że nigdy tak naprawdę porządnie nie trenowałem, no ale to jest pomijalne. Moja rada: daj sobie na jakiś czas spokój. Powiedzmy przez tydzień czy miesiąc zapomnij o LD i żyj jak zwykle. Jak będziesz miał szczęście, to przez ten czas LD samo się pojawi. Jak nie, to później znowu podejmij trening. Nie należy cały czas bez przerwy próbować, bo to wykańcza, potem już możesz przez trening nawet zmniejszać swoje szanse na LD. |
Zrobię tak jak piszesz Fizyk. Kto wie,może przerwa pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yeld
Administrator Snów
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:29, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Alegria napisał: |
yeldomysł napisał: |
Świadome śnienie jest realne, jak możesz wywnioskować od nas wszystkich, jedyne co to uwierzyć. Być może nie masz otwartego umysłu, być może dla Ciebie za wcześnie (nie uraź się proszę i nie traktuj mnie jako kogoś wywyższającego się i prawiącego morały), być może. Aj... coś mnie naszło. |
Wiesz co mnie przeraża, Yeld? To, że możesz za świadome śnienie podstawić nazwę wiadomej nam bzdury i wychodzi argument wiadomego nam forum... |
Masz całkowitą rację. Pozostaje kwestia zaufania i własny rozum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|