Lucid Forum

yeld

Gdyby nie sarny to by nas nie było tutaj, czym się żywili wszyscy przed wprowadzeniem hodowli zwierząt? Mnie też smakuje mięso dzikie, szczególnie sarnina - w sosie żurawinowym. Poza tym zarówno sałata jak i dzik świadomości nie ma. Kto wam powiedział, że mają? Poza tym, Bóg dał ludziom zwierzęta, żeby je jedli! O..! XD

Ale może niedługo dla veganowegetarian wymyślą przeszczepy z chlorofilu, coby nic nie musieli jeść.

Lutogniew

Sebe niby masz racje, w każdym razie ja pozostaje w swoim niejedzeniu dziczyzny, a Wy jak chcecie to sobie jedzcie. Smacznego.

Fete de la faim

yeld

Dzik ma instynkt, nie świadomość, nie rozumuje, nie rozmyśla, głodny - je, przerażony - ucieka, nic ponad to. Argument z Bogiem był żartem (co sygnalizowała emotikona).

Lutogniew

Czy ma świadomośćczy nie tego sie nie dowiemy, nie jesteśmy pieprzonymi dzikami i tego nie wiemy, w mojej jednak opinii dzik ma świadomość, na niższym stopniu niż człowiek ale ma. A Bóg to kretyński argument.

Enderio

to by pomyslal ze wszysto zaczelo sie od tego ze napisalem ze jadlem sarne XD

yeld

Jak może być niższy stopień świadomości? Albo jest świadomy albo nie. Nie może być wpół świadomy. To jest przedział zerojedynkowy.

Czy zwierzęta potrafią planować przyszłość? Nie, są z góry zaprogramowane instynktem - nie ma przypadku zwierzęcia, które od niechcenia nie przystąpi do prokreacji albo nie zje bo mu się nie będzie chciało ruszyć dupska. Świadomość charakteryzuje się panowaniem rozumu nad instynktem.

Nie ulegają natomiast wątpliwości w pewnym stopniu rozwinięte zdolności, pamięć oraz zarodek inteligencji u zwierząt. Vide: niezliczone przypadki liczących do 50 małp, koni czy innych gołębi, gadających papug czy jeszcze innego zwierza. To są jednak zdolności wyuczone. Masz rację, tak na prawdę tego nie wiemy, możemy jednak przypuszczać na podstawie obserwacji, że zwierzęta świadomości nie posiadają. Nie modlą się, nie zapisują swej historii, nie kochają się, nie odczuwają piękna, same go też nie tworzą.

Być może to ja się mylę, ale wynikałoby z tego, że zwierzęta, choć świadome swego istnienia, są zbyt głupie, żeby się zorganizować lub zbuntować? Czemu lwy na sawannie nie zorganizują się i nie zaczną napadać na ludzi w miastach, są przecież silniejsze? A może są na tyle świadome i inteligentne, że doszły do wniosku, że lepiej się ze swoją świadomością ukrywać i nadal udawać dzikie i nieokrzesane, a po cichu rozmawiać w swoim języku i pisać swoje wiersze.

Wszystkie moje przekonania nie oznaczają, jakoby zwierzęta były pod-formami przeznaczonymi do eksterminacji, nigdy w życiu! Zwierzęta mają prawo żyć jak wszystko na tym świecie. Co jednak ma powstrzymywać nas przed zdobyciem pokarmu, skoro zwierzęta same to robią? My też jesteśmy wpleceni w ten łańcuch, mimo że stoimy na jego szczycie. Do naszych przekonań dochodzi świadomość i to ona powstrzymuje niektórych przed spożyciem mięsa lub dziczyzny.

Edit: rzeczywiście trochę zeszliśmy z kursu, proponuję zakończyć offtop, albo przenieść go do innego topicu i kontynuować dyskusję.

Enderio

Bardzo mądra wypowiedz, a zarazem chyba kończąca te spory na temat swiadomosc u zwierzat

Lutogniew

Długi post, napisany ładnym językiem nie świadczy o mądrości.

Enderio

Nie chodzi tutaj wcale o długość i poprawność językową, ale słowa które napisał yeld są prawdą, nie wiemy czy zwierzęta nie są mądrzejsze od nas tylko to ukrywają, a co do jedzenia ich .... hmm no cóż na takiej zasadzie działa nasz świat my dal nich, one dla nas.

Norbi

A ja jem loda o !

walek

Ocho, widze wojna z heretykami trwa :D Ja osobiście dziwię się ludziom co nie jedzą mięsa.

Ad. 1 To jest naprawdę pyszne :)
Ad. 2 Jak kupicie szynkę w sklepie to i tak ona już jest nieżywa
Ad. 3 Ja osobiścię wierzę w biblijne zdanie o tym, że Bóg stworzył zwierzęta i uczynił je poddanymi człowiekowi (choć to akurat nie do wszystkich trafi)
Ad. 4 Człowiek posiada szkliwo na zębach - cecha charakterystyczna dla mięsożernych
Ad. 5 Dalej dentystycznie - siekacze i kły - zęby nie potrzebne roślinożernym

Poza tym osobiście przeciw brutalnemu traktowaniu zwierząt, ale tylko dlatego, że np. kura chodowana w wolnej przestrzeni daje smaczniejsze jajka, świnia lepsze mięso itp. W całej naturze ktoś zabija kogoś słabszego - a ja sam traktuję człowieka także jako pewnego rodzaju zwierze, więc naturalnym jest, że jesteśmy w łańcuchu pokarmowym. Na szczęście na końcu/początku (zależy z jakiej strony patrzec :P)

Lutogniew

walek

Układ pokarmowy jest pośredni. Czyli i Bóg (w Biblii sa przykłady za i przeciw) i biologia trzyma nas w patowej sytuacji. Proponuję zasadę "wszystko z umiarem". Ja mogę tolerować warzywa, wegetarianie niech od czasu do czasu (na święta na przykład) podjedzą nieco szynki i będzie w zgodzie z naturą.