Forum Lucid Forum
Świadome Śnienie i OOBE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ogólnie o filmach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lucid Forum Strona Główna -> ja właśnie to / film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:59, 29 Gru 2007    Temat postu:

Wybacz, co teraz powiem, ale oba są o kant dupy. Część ujęć rzeczywiście ciekawa, ale część zupełnie niepotrzebna. Na co komu sekwencja 15 sekund jak kobitka biegnie do kibla trzymając się za zawór i klapiąc klapkami.

Jak odpaliłem, pomyślałem, że ktoś nagrywał komórką z telewizji, zgrywaną z kina kopię taśmy pożyczonej od kolegi, który kupił to na bazarze... Myśli, że jak zrobi film na pierdzącej taśmie to będzie po festiwalach jeździł (parafrazując pewną kwestię odnośnie Cześć Tereska). W dodatku te sztucznie zrobione "złe" przejścia i powtórzenia kadrów są wyjątkowo niezręczne.

Już polska "Superprodukcja" jest pod tym względem wyraźnie lepsza. Bo sceny tam są cięte i dublowane bez ogólnego porządku. Przykładowo, scena schodzenia po schodach tnie się w 4 miejscach, a za każdym razem bohaterowie stoją gdzie indziej. Raz jest dzień, a raz noc. Ale wszystko jest tak jak być powinno. A tutaj męczy.

Film to jest taka sztuka, że na samej fabule, albo lepiej - na samym pomyśle się nie pojedzie. Jest oczywiście grupa, która pójdzie do kina na Quentina, bo Kill Bill sławny itp. ale nikt nic nie wie. Fajnie, że nawiązuje tu i tam, ale jakoś tak bez polotu.

Planet terror jeszcze uszło, przynajmniej było śmiesznym nawiązaniem do filmów gore. Bruce ratował ten film. W obu były śmieszne momenty, ale traciłem poczucie całości jako jakieś dzieło.

Za muzykę rzeczywiście plus. Zasłużony.

Jest kino ambitne, jest kino komercyjne i jest kino Tarantino. Cóż, w moim odczuciu tym razem mu nie wyszło. Jak dla mnie nie to, co lubiłem u Quentina czyli Reservoir Dogs, Natural Born Killers czy w końcu Pulp Fiction.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walek
WWII Man


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:56, 29 Gru 2007    Temat postu:

W sumie to nigdy nie lubiłęm Kill Billa i mam taką złotą zasadę. Jeśli Tarantino robi coś na poważnie, to wychodzi gupa kówna, a jeśli robi coś dla jaj - wychodzi niezłe. Co nie zmienia faktu, że Rodrigez kręci śmieszniejsze filmy, vide: Grindhouse vol. 2 czy kultowe "Od Zmierzchu do Świtu" ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Moderator Snów


Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 3:21, 29 Gru 2007    Temat postu:

yeldomysł napisał:
Wybacz, co teraz powiem, ale oba są o kant dupy. Część ujęć rzeczywiście ciekawa, ale część zupełnie niepotrzebna. Na co komu sekwencja 15 sekund jak kobitka biegnie do kibla trzymając się za zawór i klapiąc klapkami.

Jak odpaliłem, pomyślałem, że ktoś nagrywał komórką z telewizji, zgrywaną z kina kopię taśmy pożyczonej od kolegi, który kupił to na bazarze... Myśli, że jak zrobi film na pierdzącej taśmie to będzie po festiwalach jeździł (parafrazując pewną kwestię odnośnie Cześć Tereska). W dodatku te sztucznie zrobione "złe" przejścia i powtórzenia kadrów są wyjątkowo niezręczne.

Już polska "Superprodukcja" jest pod tym względem wyraźnie lepsza. Bo sceny tam są cięte i dublowane bez ogólnego porządku. Przykładowo, scena schodzenia po schodach tnie się w 4 miejscach, a za każdym razem bohaterowie stoją gdzie indziej. Raz jest dzień, a raz noc. Ale wszystko jest tak jak być powinno. A tutaj męczy.

Film to jest taka sztuka, że na samej fabule, albo lepiej - na samym pomyśle się nie pojedzie. Jest oczywiście grupa, która pójdzie do kina na Quentina, bo Kill Bill sławny itp. ale nikt nic nie wie. Fajnie, że nawiązuje tu i tam, ale jakoś tak bez polotu.

Planet terror jeszcze uszło, przynajmniej było śmiesznym nawiązaniem do filmów gore. Bruce ratował ten film. W obu były śmieszne momenty, ale traciłem poczucie całości jako jakieś dzieło.

Za muzykę rzeczywiście plus. Zasłużony.

Jest kino ambitne, jest kino komercyjne i jest kino Tarantino. Cóż, w moim odczuciu tym razem mu nie wyszło. Jak dla mnie nie to, co lubiłem u Quentina czyli Reservoir Dogs, Natural Born Killers czy w końcu Pulp Fiction.


O stary, totalnie nie wstrzeliłeś się zatem w klimat filmu. Należało spodziewać się szajsu, bo filmy klasy B to jest szajs! I Tarantino z Rodriguezem nakręcili to nie dla sławy i nagród na festiwalach, a zwyczajnie dla jaj (bo na kasie to oni śpią).

Wszystko po to, by oddać klimat tych "grindhouse'ów", tych kin, gdzie na jednym bilecie oglądało się dwa albo trzy filmy klasy B o spaghetti-potworach, zombialach czy innych tanich kiczach.

O ujęciach mówiłem w sensie, że część jest nietypowych i takich tarantinowskich. Że niepotrzebne? A kogo to obchodzi? Ty chyba Jarmuscha nie widziałeś, ile tam jest kadrów gdzie nic się nie dzieje, a i tak jest zajebiście! Te filmy ogląda się dlatego, że są tak pociesznie tragiczne.

Aha, moim zdaniem w dzisiejszych czasach brakuje pomysłu, a forma przerasta bardzo często treść w kinie. Dlatego dla mnie przerost treści (czy raczej dobrego pomysłu) nad formą to jest przegięcie w idealną stronę.

Nic, ja się ubawiłem setnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 4:25, 29 Gru 2007    Temat postu:

Otóż, chodzi mi o to - że ja mogę nakręcić totalnie kiepawy film gdzie będzie się lała krew hektolitrami i będą gumowe potwory z kosmosu i nie będzie to dzieło sztuki. Jednak Tarantino zrobił takie coś i jego film jest dziełem sztuki. I niestety nie zgodzę się, że nie kręcą dla kasiory, bo by tego w kinach nie montowali i nie reklamowali w TV. Zarobili na tym i to sporo. Ale to jest okey, każdy ma prawo!

Jeśli więc parodiujemy - musimy zrobić to umiejętnie, a nie na wzór kiepawego filmu. W znaczeniu: nakręćmy parodię, a nie kopię "Planu 9 z kosmosu". A właśnie taką kopię dostrzegam w tych filmach.

Lubię się pośmiać z wytworów wyobraźni ówczesnych twórców, fajnie jest obejrzeć "To wyszło z głębin morza" i pośmiać się z tego. Ale to, czego miałbym się spodziewać po tego typu filmu to jakieś nowatorskie przetworzenie tego tematu, a nie kopia.

Co do Jarmuscha - tam film jest jakąś konkretną całością i ujęcia - choć trwają długo i generalnie są nudne - są potrzebne do budowania tego obrazu. "Kawa i papierosy", mimo iż na pozór jest filmem o niczym strzela na prawo i lewo niesamowitym poczuciem humoru - inteligentnym i błyskotliwym. Sceny są bezsensowne ale nie niepotrzebne.

Heh, jak mówisz - po prostu nie wstrzeliłem się w klimat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walek
WWII Man


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:19, 29 Gru 2007    Temat postu:

Cytat:
Jeśli więc parodiujemy - musimy zrobić to umiejętnie, a nie na wzór kiepawego filmu.
Bardzo fajnym przykładem parodii filmów o zombiakach jest "Wysyp żywych trupów". Natomiast genialną parodią filmów sensacyjnych są "Wściekłe Psy" tego samego reżysera, nawet aktorzy są ci sami, co dodaje jednemu z tych filmów dodatkowego smaczku (nie pamiętam, który był później), bo znamy już aktorów i wiemy czego możemy się spodziewać :D A jak chcecie mówić o dupnych filmach, to pogadajmy o Lynchu!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Moderator Snów


Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:15, 29 Gru 2007    Temat postu:

yeldomysł napisał:
I niestety nie zgodzę się, że nie kręcą dla kasiory, bo by tego w kinach nie montowali i nie reklamowali w TV. Zarobili na tym i to sporo. Ale to jest okey, każdy ma prawo!


Tutaj musisz zrozumieć pełen mechanizm. Oni muszą tak promować filmy, bo muszą opłacić efekty specjalne (choćby te tanie :haha: ), aktorów (nawet jeśli część po znajomości gra u niego za psie pieniądze!), całą produkcję trzeba opłacić. Film w USA musi na siebie zarobić.

Mówiąc, że nie kręcili dla kasy, mam na myśli to, że nie kręcą tego z nastawieniem typowo komercyjnym i pod publiczkę - bo oni nie potrzebują zarobić na życie tym filmem. Jak zarobi więcej niż trzeba, to dobrze, ale u podstawy tego leży amerykański przemysł filmowy. Mało kto potem wydałby film Tarantino albo Rodrigueza, gdyby ich filmy nie wyszły chociaż na zero.

Wallace: a na Lyncha co złego powiesz? Lost Highway i Mullholland Drive są naprawdę klimatyczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:05, 30 Gru 2007    Temat postu:

OK, rozumiem i zgadzam się, że musi na siebie zarobić. W gruncie rzeczy on na siebie zarobił już w momencie, kiedy wiadomo było, że powstanie. Ludzie chodzą do kina na takie nazwiska. I zarobili na tym, choć cienko. $25 mln w pierwsze 2 tygodnie w USA przy budżecie $67 mln (a w USA pokazywane były razem). I oczywiście, film był niszowy i niekomercyjny. Dla porównania "300" w 2 tygodnie zrobił $200 mln z budżetem $65 mln. ;)

Jednak wciąż trudno jest mi uwierzyć w robienie filmów "dla jaj" bo tak to tylko w erze. Na filmie trzeba zarobić - inaczej nie będzie go w ogóle. Wytwórnia też coś musi zarobić, oprócz zwrotu kosztów. I Dimension Films musiał na sucho przeanalizować fakty czy taki film się sprzeda i czy coś na tym zarobi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walek
WWII Man


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:32, 30 Gru 2007    Temat postu:

Cytat:
Wallace: a na Lyncha co złego powiesz? Lost Highway i Mullholland Drive są naprawdę klimatyczne.
Skoro lubisz spać, to tak. Ja jakoś za tego typu kinem nie przepadam, po prostu.

Stary, śpię to ja na filmach o II WŚ ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Moderator Snów


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 2552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczytno

PostWysłany: Pon 10:35, 07 Sty 2008    Temat postu:

A ogląda ktoś z was CSI? Ja oglądam CSI: Miami, i uważam, że to świetny serial.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:17, 07 Sty 2008    Temat postu:

Nie oglądam. Z bieżących seriali tylko Stargate: Atlantis oraz The Simpsons.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walek
WWII Man


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:08, 07 Sty 2008    Temat postu:

D'oh! Simpsonowie gniotą, szczególnie ostatnie sezony, od 16 w górę, chociaż starszymi smaczkami nie pogardzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebe
lucid dreamer


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:46, 08 Sty 2008    Temat postu:

Jak oglądacie Simpsonów, to polecam Family Guya, dosyć podobny humor, ale imo o wiele lepsze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walek
WWII Man


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:50, 08 Sty 2008    Temat postu:

FG < Simpsons. FG kradnie dowcipy od Simpsonów i ma IMO dużo gorszą kreskę, odstrasza mnie ona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:56, 08 Sty 2008    Temat postu:

Sebe - kwestia gustu. Mnie Simpsonowie bardziej leżą - zżyłem się z Homerem ;) plus ten kultowy klimat Springfield.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walek
WWII Man


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:42, 08 Sty 2008    Temat postu:

O tak... I kultowy światopogląd Homera - robić jak najmniej. W sumie to jest on moim ideałem - lubię jeść, spać i leniuchować. I wizja USA kreowana przez ekologów, malkontentów i innego wstrętnego lewactwa mnie nie odstrasza - jadę do USA i zostaję drugim Homerem :P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lucid Forum Strona Główna -> ja właśnie to / film Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26  Następny
Strona 22 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin